Reklama

Niecodzienna kolekcja Michała Bojczuka

22/08/2017 05:35
Jego kolekcja pingwinów liczy obecnie około 1000 eksponatów w różnych postaciach. Są to pluszaki, figurki, różnego rodzaju akcesoria typu kubeczki.

- Moja przygoda z tymi pluszakami zaczęła się gdy miałem niespełna roczek. Wtedy mama zabrała mnie do sklepu, żebym sobie wybrał samodzielnie swoją pierwszą zabawkę. Wśród wielu kolorowych zabawek wybrałem akurat pingwina. Krzyknąłem do niego "mój gagam". Wiadomo, wtedy nie umiałem powiedzieć słowa pingwin, nie wiedziałem jak, mama kupiła mi owego gagam - opowiada Michał Bojczuk.

Gdy Michał skończył cztery lata powiedział mamie, że gagam, chce mieć rodzinę i tak się to zaczęło.

- Zaczęliśmy kupować wujków, babcie, dziadków i tak się to rozrastało z roku na rok. Oczywiście nie wszystkie pingwiny zostały kupione przeze mnie, są to również prezenty, podarunki. Wiele razy spotykałem się z taką sytuacją, że ktoś specjalnie gdzieś kupował pingwinka z myślą o mnie. Mam pingwiny, które znajoma przywiozła mi z Australii - podkreśla Michał.
W jego kolekcji jest też porcelanowy pingwin z Ćmielowa.- Z tym wiąże się ciekawa historia. Miałem swoją wystawę podczas jednego z finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na wystawę przyszła kobieta, której nie znałem i podarowała mi go. Mnie wtedy nie było osobiście, o tym fakcie dowiedziałem się od dyrektora Muzeum Zabawek w Kielcach. Moje zdziwienie było jeszcze większe, gdy dowiedziałem się od fotografa, który chciał zrobić zdjęcia mojej kolekcji do kroniki, że on figurki porcelanowe z tej kolekcji fotografował na licytację za cenę wywoławczą ponad 1000 złotych, więc o ogromnej wartości, a ja dostałem go ot tak - mówi Michał Bojczuk.



Cała kolekcja znajduje się u Michała w pokoju, powoli zaczyna brakować mu miejsca.- Mówiąc żartem upycham nogą gdzie tylko mogę i dalej zbieram - zaznacza właściciel tysiąca pingwinów.


Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do