Na bobry nie ma bata

O problemie mieszkańców Skarżyska z bobrami pisaliśmy na łamach TYGODNIKA w ubiegłym roku. Dotyczył osiedla Rejów. Wówczas bobry po obu stronach zbiornika urządziły sobie "wycinkę" drzew. Wokół leżały ścięte drzewa o średnicy przekraczającej 30 cm, a obok drzew stos wiór o długości 10 cm. Drobne gałązki były odcięte. Tym razem z uciążliwymi gryzoniami zmaga się mieszkaniec osiedla Pogorzałe. Za swoim domem ma mały stawik, który zaczyna być dewastowany przez bobry.

- Skąd te bobry przyszły to nie mam pojęcia. Dookoła pola. Jeszcze parę lat temu nie było żadnego problemu - zauważa pan Szczepan. - Prawdopodobnie musiały dotrzeć z osiedla Książęce, ale jak? Zawsze było tu mokro, ale teraz widzę, że próbują robić sobie żeremie, bobrują mi wszystko. Najlepiej upodobały sobie osikę, jest wygryziona, za brzozę się nie biorą - dodaje.

Pan Szczepan zdaje sobie sprawę z tego, że to osobniki będące pod ochroną i nie chce żeby je zabijać. Boi się, że w końcu doprowadzą do zalania okolicznego terenu, łąk, pól a nawet przydomowej posesji.

- Może znalazłby się ktoś, kto by tam założył jakąś klatkę i je wyłapał, przeniósł w jakieś inne miejsce - podkreśla. - Zgłaszałem sprawę w Urzędzie Miasta, ale powiedzieli mi, że to sprawa wojewody.

Przeciwdziałanie bobrom faktycznie nie jest łatwe. Bobry to zwierzęta chronione. W Skarżysku bobry swoimi wycinkami jeszcze nie narobiły poważnych szkód. Trzeba pamiętać, że bobry chroni ustawa o ochronie przyrody. Nie można ich samodzielnie likwidować. Możliwe są odstępstwa. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kielcach może zezwolić na niszczenie tam, czy nawet zabijanie tych zwierząt oczywiście jeżeli istnieje realne zagrożenie. Na własną rękę lepiej nic nie robić. Grozi za to areszt lub kara grzywny. Za ewentualne szkody wyrządzone przez bobry odpowiada Skarb Państwa. Szacowaniem strat i wypłatą odszkodowań zajmuje się RDOŚ - ul. Szymanowskiego 6 w Kielcach, gdzie można składać wnioski z tytułu strat spowodowanych przez bobry.



Bóbr jest gatunkiem chronionym nie tylko w Polsce (gdzie podlega ochronie częściowej, która przewiduje możliwość redukcji liczebności populacji oraz pozyskiwania osobników), znajduje się również na liście gatunków podlegających specjalnej ochronie w Unii Europejskiej, w załączniku do Dyrektywy Siedliskowej.