
Zapewne tego co zrobił, żałować będzie jeszcze przez dłuższy czas. O kim mowa? O mieszkańcu powiatu skarżyskiego, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji. Co takiego zrobił?
By prześledzić dokładnie jego historię, warto cofnąć się w czasie do tego, co wydarzyło się w piątkowy wieczór. Jak relacjonował st.asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam., w Suchedniowie zatrzymany został samochód osobowy marki Audi. Kierowcą był miejscowy 35-latek.
- Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a w popielniczce auta mundurowi znaleźli trzy zawiniątka z białym proszkiem. Substancja wstępnie zakwalifikowana została jako amfetamina o wadze jednego grama. Kierującego poddano badaniu na zawartość zakazanych środków - tłumaczył rzecznik Gwóźdź. Przeprowadzony przez mundurowych test dał pozytywny wynik.
- W organizmie 35-latka znalazły się: amfetamina i marihuana. Po chwili stróże prawa odkryli pod siedzeniem słoik z zawartością suszu roślinnego w ilości około 12 gramów, wagę elektroniczną i trzy młynki do kruszenia suszu – zaznaczył oficer prasowy.
Mieszkaniec Suchedniowa trafił za kratki. - Podczas przeszukania w mieszkaniu zatrzymanego funkcjonariusze zabezpieczyli 67 gramów suszu roślinnego i fajkę wodną. Wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczony susz jest marihuaną. Karany w przeszłości mężczyzna usłyszał w niedzielę zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków – podkreślił funkcjonariusz.
6 grudnia, zamiast mikołajkowego prezentu, mężczyznę spotkała inna, mniej pozytywna niespodzianka. - Doprowadzono go do sądu, gdzie zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności – tłumaczył oficer prasowy KPP.
fot. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie