20 lutego, w bloku przy ulicy Górniczej 17 w Skarżysku-Kamiennej miał miejsce pożar piwnicy.
- Zgłoszenie dostaliśmy od pani, która była świadkiem zdarzenia, zobaczyła wydobywający się dym w jednej z piwnic tego budynku. Zdarzenie miało miejsce o godzinie 15.30, dyżurny niezwłocznie wysłała na miejsce cztery zastępy straży - podkreślał Oficer Prasowy mł. bryg. Michał Ślusarczyk
- Duże zadymienie wydobywające się z piwnicy dość szybko zostało zlokalizowane, podaliśmy strumień wody na palący się ogień. Okazało się, że zapaliły się zgromadzone tam materiały palne znajdującej się w piwnicy, był to sanki, drewniana szafka, papiery, ubrania. Najprawdopodobniej zapaliły się one w skutek wrzucenia niedopałka do szachtu kanalizacyjnego - zaznacza rzecznik prasowy skarżyskich strażaków.
- Dosyć szybko opanowaliśmy pożar, dzięki temu, ze zostaliśmy szybko powiadomieni, czas dojazdu był bardzo krótki, ze względu na bliską odległość. Jedyny problem w naszych działaniach to było bardzo duże zadymienie. Na czas prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych ewakuowaliśmy piętnaście osób z budynku, jednak szybka lokalizacja pożaru pozwoliła, by osoby zamieszkujące ten budynek mogły wrócić do swoich mieszkań. Cała akcja trwałą godzinę i dwadzieścia minut - powiedział mł. bryg. Michał Ślusarczyk
Komentarze opinie