Na ten moment w Suchedniowie czekali wszyscy, po serii porażek piłkarze Orlicza Suchedniów wreszcie zdobyli komplet punktów. Podopieczni trenera Mariusza Arczewskiego w 12. kolejce spotkań świętokrzyskiej IV ligi pokonali przed własną publicznością Wierną Małogoszcz 3:1.
- Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, ja i zawodnicy. Długo na to pracowaliśmy, nikt nie odpuszczał, każdy mocno wierzył. Dzisiaj było widać zaangażowanie, serce, wolę walki, wszystkie te cechy wolicjonalne, które mamy zostawiliśmy na boisku. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie, należało nam się to zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że Wierna zagraża przede wszystkim ze stałych fragmentów gry, pomimo tego, że byliśmy od nich niżsi, to nie poddaliśmy się. Jestem dumny z chłopaków, bo prawdziwą drużynę poznaje się po tym jak radzi sobie w takich momentach. Mieliśmy trudny moment, przegrywaliśmy, ale podnieśliśmy się z kolan. Jestem pełen optymizmu, bo została końcówka rundy, przed nami najważniejsze mecze. Myślę, że wygraliśmy w najważniejszym momencie - powiedział trener Mariusz Arczewski,
- To nie było tak, że my graliśmy słabo, graliśmy dobrze, tylko brakowało szczęścia. Dzisiaj było po prostu więcej konsekwencji, wygraliśmy, długo się wszyscy na to naczekaliśmy. Teraz musimy patrzeć w przyszłość, teraz jedziemy do lidera, do Nowin, tam będziemy się bili o punkty. Przed nami do zdobycia jeszcze 15 punktów i trzeba wszystko zrobić, aby z tego zagarnąć jak najwięcej. - podkreśla Mariusz Arczewski.
- Jedyne słowo, które przychodzi mi po tym meczu to nareszcie, nareszcie udało się zdobyć te trzy punkt, na prawdę ciężko zdobyte, zdobyte sercem. Fajnie ten mecz się ułożył, strzeliłem bramkę na 1:0, do przerwy utrzymaliśmy prowadzenie. Po przerwie strzeliliśmy drugą bramkę, Marcin Tacji bardzo ładnie dołożył głowę i pokonał bramkarza. Później wkradło się trochę nerwowości w nasze poczynania, zupełnie niepotrzebnie i tracimy bramkę, ale trzeba przyznać koledze z Wiernej, że bramka stadiony świata w rzutu wolnego. W końcówce stawiamy kropkę na "i" Damian Kita strzela na 3:1. Cieszymy się bardzo, kamień z z serca i oby tak dalej - powiedział po meczu strzelec pierwszej bramki Tomasz Staszewski.
- Mam nadzieję, że jeszcze w tej rundzie damy okazję do radości naszym kibicom. Chcemy tych punktów przed rundą wiosenną zdobyć jak najwięcej, żeby mieć troszkę spokojniejszą zimę. Do końca będziemy się starać walczyć o każdy punkt - mówi najskuteczniejszy strzelec suchedniowskiej drużyny.
Orlicz Suchedniów- Wierna Małogoszcz 3:1 (1:0)
Bramki Tomasz Staszewski 21, Marcin Tacij 57, Damian Kita 90+2 - Mateusz Rejowski 66
Komentarze opinie