Ze zmiennym szczęściem zagrały nasze trzecioligowe siatkarski drużyny w 16 serii spotkań Świętokrzyskiej III Lidze Siatkówki Mężczyzn. Orlicz Suchedniów sprawił niespodziankę pokonując u siebie Domino Galerię Ciepła 3:2. Zawodnicy STS-u Skarżysko nie sprostali wiceliderowi z Kielc, przegrali na własnym parkiecie 0:3.
Mecz Orlicza z Galerią Ciepła mógł się podobać kibic, choć zaczęło się od porażki w pierwszym secie, to później w kolejnych dwóch górą byli gospodarze. Czwarty set zdecydowanie dla rywali. O zwycięstwie decydował tie-brak, który suchedniowianie wygrali do 9.
- Mecz stał na bardzo dobrym poziomie, nam jest potrzebny każdy punkt, aby się utrzymać Domino z kolei dzięki wygranej mogło, choć trochę zbliżyć się do drużyn z podium. Udało się, wygraliśmy sprawiając tym samym niespodziankę, dziękuje chłopakom za walkę do końca oraz kibicom za doping - podkreślał Marek Działowski, trener suchedniowian.
Zespół ze Skarżyska podejmował u siebie wicelidera UJK Kielce. Tu niespodzianki nie było, kielczanie pewnie wygrali 0:3, gospodarze podjęli walkę tylko w pierwszym secie, później na parkiecie skarżyskiej hali dominowali gości odnosząc zasłużone zwycięstwo.
- To nasza trzecia porażka z rzędu, nie możemy się przełamać, utrzymanie mamy już pewne, może to rozluźniło moich zawodników. Przed nami jeszcze kilka meczu, będziemy się starć zdobyć jeszcze kilka punktów. Chcemy utrzymać piątą pozycję w tabeli - powiedział Michał Fiutowski, trener STS.
Komentarze opinie