
Jakie są wilcze rodziny mieszkające wokół Skarżyska-Kamiennej. Gdzie bywają, co robią, jak spędzają czas? I jak być z nimi za pan brat? Na te wszystkie pytania można było uzyskać odpowiedzi podczas spotkania edukacyjnego pt. "Nie taki wilk straszny", które odbyło się w niedziele, 20 lutego, w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku. O wilkach mówili naukowcy z Fundacji Save.
O wilkach, przyrodzie i ekologii opowiadał dr hab. Roman Gula, profesor Polskiej Akademii Nauk, kierownik projektu monitoringu i ochrony wilka Fundacji SAVE, a także wieloletni badacze wilków z ogromnym doświadczeniem: Jacek Major, Artur Milanowski oraz Joanna Toczydłowska.
Podczas spotkania można było zobaczyć narzędzia, z jakich na co dzień korzystają naukowcy, a także dane z obroży GPS i to jak je analizować.
- Od 11 lat wspiera nas fundacja Save. Sam projekt rozpoczął się znacznie wcześniej, kiedy pan Artur Milanowski odkrył, że w naszym regionie są wilki. Od tego czasu razem amatorsko monitorowaliśmy te wilki - mówił Roman Gula.
- Wilki nie jest straszny, postaram się przybliżyć to zwierzę, żebyście nie myśleli, że jest w nim coś strasznego. Wilki są to ssaki drapieżne z rodziny psowatych, bardzo blisko spokrewnione z pasami. Psy i wilki genetycznie, to jest to samo. Psy pochodzą od wilków, to są udomowione wilki. Jest kilka teorii kiedy dokładnie to się stało, gdzieś między 20 a 40 tysięcy lat temu. Są mocne dowody, że 14 tysięcy lat temu wilki były już ważnym zwierzęciem domowym - podkreślali naukowcy.
- Wilk jest gatunkiem o bardzo dużym zasięgu, występuje zarówno w Ameryce jak i Eurazji i w drastycznie różnych klimatach. Jest to gatunek bardzo mocno rozpowszechniony, jego zasięg został mocno zredukowany przez człowieka, który generalnie tępił wilki z różnych powodów, głównie dlatego, że zagrażały zwierzętom domowym, które hodował. Nigdy nie było z wilkami ludziom po drodze, przynajmniej w naszym kręgu kulturowym - zaznaczał Roman Gula.
- Z tego powodu, że wilki występują w różnych miejscach, też bardzo różnie wyglądają. Wilki ważą u nas od 25 do 45 kilogramów. - W końcu lat 60 okazało się, ze wilków jest bardzo niewiele i przyrodnicy zaczęli postulować zmianę statusu ze szkodnika na zwierzę łowne, bo zaczęli się obawiać, że wilki znikną z Polski. To się udało w połowie lat 70, wtedy wciągnięto wilka na listę gatunków łownych, na początku bez okresu ochronnego, później ustanowiono okres ochronny - dodaje.
Od 1998 roku wilka objęto ścisłą ochroną. Od tego czasu ich liczba zaczęła rosnąć. Obecnie populację w Polsce szacuje się na dwa tysiące osobników. I rośnie. Drapieżniki giną z przyczyn naturalnych, w kolizjach drogowych, bądź z rąk kłusowników.
Wiedzę o życiu wilków naukowcy czerpią z tropień i nawoływań. Pomocne są też nagrania z foto pułapek oraz telemetria. Zwierzętom zakłada się specjalne obroże z nadajnikiem satelitarnym i radiowym. Nadajnik wysyła co dwie godziny sygnał z lokalizacją wilka, dzięki czemu można poznać jego aktywność i trasy wędrówek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie