
Dziś z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, iż ich działanie było skrupulatnie przemyślane i nastawione tylko i wyłącznie na jeden cel: rabunek, a następnie ucieczkę. Kilka dni temu na terenie Starachowic doszło do bezwzględnego napadu na bezbronną kobietę. Sprawcy błyskawicznie oddalili się z miejsca zdarzenia. Do akcji wkroczyli zaś policjanci. W gronie zatrzymanych i podejrzanych o dokonanie przestępstwa znaleźli się mieszkańcy powiatu skarżyskiego.
Czwartek, 14 października, ul. Góra w Starachowicach. Zapada zmrok. Samotnie poruszająca się kobieta nie spodziewa się tego, co wydarzy się za chwilę. W pewnym momencie podbiegają do niej dwie osoby. Jedna odpycha kobietę, druga wyrywa z ręki torebkę. Obie szybko oddalają się z miejsca zdarzenia. Poszkodowana kiedy dochodzi do siebie i opanowuje stres, powiadania funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
- Rzeczywiście kilka dni temu do tutejszej jednostki dotarła informacja o rozboju dokonanym na kobiecie. W wyniku działań sprawców, kobieta straciła wówczas torebkę z zawartością. W środku znajdowały się m.in. dokumenty, a także pieniądze – relacjonował w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Sama poszkodowana na szczęście nie doznała obrażeń, które mogłyby zagrażać jej życiu. Kluczowe było natomiast zadanie związane z rozwiązaniem kryminalnej zagadki prze śledczych.
- Policjanci po przyjęciu zawiadomienia o dokonanym przestępstwie, rozpoczęli poszukiwania sprawców. Przełom nastąpił po kilku godzinach – zaznaczył rzecznik Kusiak. Dlaczego? Dzień po napadzie (piątek, 15 października) stróże prawa zatrzymali łącznie cztery osoby, które według ustaleń mogły mieć bezpośredni związek z tym, co wydarzyło się w czwartkowy wieczór.
- Zatrzymani to mieszkańcy powiatów: skarżyskiego oraz krakowskiego – podkreślił oficer prasowy KPP Starachowice. W rękach kryminalnych znaleźli się bowiem: dwie kobiety w wieku 42 i 46 lat i dwaj mężczyźni: 37-l i 44-latek. Szokujące były natomiast dalsze ustalenia policjantów.
Okazało się bowiem, że trzy z wymienionych wcześniej osób, w środę, a zatem dzień wcześniej przed rozbojem w Starachowicach, dokonali podobnego. Tyle tylko, iż na terenie powiatu pińczowskiego. Scenariusz zdarzenia – jak tłumaczył rzecznik Kusiak – był niemal identyczny. Ofiarą napastników również padła kobieta, której wyrwano z rąk torebkę. 87-latka została uderzona w głowę i przewrócona na chodnik. Sprawcy odjechali samochodem.
- Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, iż związek ze zdarzeniem, które odnotowano na terenie powiatu pińczowskiego mają dwie kobiety i 44-latek. Wspomniana czwórka trafiła już przed oblicze prokuratora. Ten wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Co istotne Sąd Rejonowy w Starachowicach przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Historia napadu to tylko jeden z wątków, nad jakim pochylili się starachowiccy funkcjonariusze. W momencie kiedy cztery osoby zostały sprawdzone w policyjnej bazie danych wyszły na jaw kolejne, nowe fakty.
- 44-latek i 46-latka działali w tzw. warunkach recydywy. W przeszłości byli już bowiem notowani i karani w związku z popełnieniem przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, a także przestępstw przeciwko mieniu. Obecnie grozi im nawet do 18 lat pozbawienia wolności – uzupełnił oficer prasowy KPP.
Zgodnie z zapisami Kodeksu Karnego pozostałym dwóm osobom grozi kara do 12 lat więzienia. Jak podkreślają stróże prawa, w najbliższym czasie analizowane będą kolejne wątki. Nie jest wykluczone, że szajka przestępców dokonała podobnych rozbojów także w innych miejscach na terenie tej części kraju.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie