
Miłosz Kruk, zawodnik Akademii Holistycznej ze Skarżyska-Kamiennej, może być zadowolony z występów w 2021 roku. Zdobył mistrzostwo Polski w kicboxingu, w formule lowkick oraz wicemistrzostwo Polski juniorów w MMA w kategorii do 66 kg. Został powołany do kadry Polski i uczestniczył w mistrzostwach Europy.
- 2021 rok zamykamy bardzo ładnie. Braliśmy udział w różnych turniejach i imprezach sportowych. Był to kickboxing, gdzie walczyliśmy na mistrzostwach Polski w formule lowkick, zajęliśmy pierwsze miejsce. Miłosz został powołany do kadry Polski, zakwalifikował się na mistrzostwa Europy. Tam odpadliśmy po drugiej walce, nie doszliśmy do strefy medalowej - mówi Brunon Sokołowski, trener Miłosza.
- Wcześniej były starty w mistrzostwach Polski MMA, gdzie zajęliśmy drugie miejsce oraz w Pucharze Polski (również drugie miejsce). Sukcesem okazał się też start w Pucharze Europy w MMA, gdzie Miłosz zajął pierwsze miejsce - dodaje.
- W ubiegłym roku roku mieliśmy pierwszy start w formule jujitsu, gdzie Miłosz zaskoczył wszystkich zajmując pierwsze miejsce. Ostatnim turniejem były mistrzostwa Europy w MMA gdzie zajęliśmy trzecie miejsce - dodaje Brunon Sokołowski.
- To był bardzo pracowity i udany rok, dużo startów i dużo zdobytego doświadczenia - podkreśla.
- W mojej opinii ten rok nie wyszedł źle. Oczywiście wolałbym, żeby niektóre walki zakończyły się pierwszym miejscem, ale wiadomo nie można mieć wszystkiego. Cieszę się z pierwszego miejsca w K1 oraz low-kick. Puchar Europy w MMA także mnie usatysfakcjonował, udało się go wygrać. Jednak na ostatnim pucharze zająłem tylko trzecie miejsce, choć celowałem w pierwsze - mówił Miłosz Kruk.
- Najlepiej walczyło mi się podczas Pucharu Europy MMA, stoczyłem trzy walki, wszystkie skończyłem w pierwszej rundzie przez nokaut. Fajny też był start w brazylijskim jujitsu, gdzie udało się wygrać cztery walki, jedną przez poddanie. To był dobry start - zaznacza Miłosz Kruk
- Przed nami nowy rok. Miłosz dalej będzie startować w turniejach. Myślimy o zawodach semipro, czyli półzawodowych, żeby Miłosz powoli obył się z większą publiką i presją samego wydarzenia, bo za dwa lata planujemy wchodzić w walki zawodowe. Kickboxingu oczywiście nie odpuszczamy, też będziemy brali udział w turniejach - podkreśla Brunon Sokołowski.
Z.B
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie