Piłkarze Granatu Skarżysko podzielili się punktami Neptunem Końskie, podopieczni trenera Dominika Rokity. W 15 kolejce spotkań świętokrzyskiej IV ligi zremisowali z konecką drużyną 1:1.
Nie tak wyobrażali sobie końcówkę rundy jesiennej kibice i działacze Granatu Skarżysko, po porażce w ubiegłym tygodniu ze Starem Starachowice skarżyszczanie stracili koleje punkty, tym razem dwa, które mogą ich kosztować kontakt z czołówką tabeli.
Zespół z Rejowa boryka się ostatnio problemami kadrowymi, dzisiaj nie mogli zagrać Bartosz Styczyński czy Adrian Bednarski, którzy leczą kontuzję. Mimo to, desygnowana do gry jedenastka stworzyła kilka sytuacji bramkowych, które mogły zakończyć się golami.
Jako pierwsi zaatakowali goście, którzy już w 11 minucie mogli objąć prowadzenie, ale strzał Adriana Maciejewskiego obronił Patryk Sieczka. W odpowiedzi Damian Szyszka trafił w słupek w 15 minucie meczu. Okazje do strzelenie bramki mieli również Kamil Uciński i Damian Szyszka.
Goście też próbowali swoich sił, najgroźniejsza sytuacja miała miejsce w 57 minucie, były zawodnik Granatu Bartosz Malinowski trafił w poprzeczkę. Chwilę później na trybunach nastąpiła eksplozja radości, gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu kapitana zespołu Błażeja Millera.
Radość z prowadzenia nie trwała zbyt długo, trzy minuty później był już remis, Krzysztof Pach popisał się świetnym strzałem w górny prawy róg bramki strzeżonej przez Sieczkę, golkiper Granatu był bez szans.
– Mamy swoje problemy kadrowe, bo wypadło nam dwóch stoperów, ale mimo to powinniśmy przynajmniej dowieźć to 1:0, a jeżeli nie, to podwyższyć na 2:1, były okazje ku temu. Szkoda, bo kolejny raz nie gramy źle, tylko nieskutecznie, jak się nie strzela bramek to się nie wygrywa meczu – powiedział trener Granatu Dominik Rokita.
– Jestem zadowolony. Trzeba się cieszyć z remisu, bo wiadomo, że tu jest bardzo ciężki teren. U nas, tak jak i w Granacie, są kontuzje, podstawowi zawodnicy tacy jak Szymoniak czy Armata na pewno tą grę ciągnęli, ale młodzi chłopcy weszli i pokazali charakter. Granat zagrażał głównie ze stałych fragmentów, bo takich sytuacji klarownych nie mieli. Gdyby Malinowski czy Dajer zachowali się lepiej w paru sytuacjach, mogło by coś wpaść - mówił po meczu Waldemar Szpiega, trener Neptuna Końskie.
W 16 kolejce spotkań (9 listopada, godz. 13.00) Granat Skarżysko zagra na wyjeździe z Alitem Ożarów.
Granat Skarżysko - Neptun Końskie 1:1 (0:0)
Bramki: Błażej Miller 58 - Krzysztof Pach 61
Granat: Patryk Sieczka - Jakub Jaśkiewicz (85 Łukasz Piotrowski), Arkadiusz Krzemiński (46. Maciej Kolasa), Bartłomiej Papros, Damian Szyszka - Kamil Uciński Paweł Suwara (74. Bartłomiej Kołomański), Łukasz Wojna, Dawid Dulęba, Marcin Kołodziejczyk - Kamil Uciński, Miller Błażej.
Neptun Końskie: Łukasz Herda - Adrian Maciejewski, Mateusz Zacharski , Adam Sierszyński, Krzysztof Pach (77. Michał Pilarski) - Dominik Szymkiewicz, Bartosz Malinowski (79. Jakub Dajer), Mariusz Skoczylas (24. Mateusz Płyta) - Karol Stępnik Patryk Kwiecień.
Komentarze opinie