
Na to ważne pytanie fachowcy znają odpowiedź! Znajdziecie ją w świetnie zredagowanej broszurze, dostępnej pod tym tekstem.
Autorka broszury zamieszczonej na stronie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. prowadzi zmartwionego ósmoklasistę przez trudne dni: od tygodni poprzedzających egzaminy, przez trzy ważne dni ich zdawania , aż do czasu po zakończeniu tej pierwszej w życiu "sesji".
Oprócz dobrych rad, są też proste wytłumaczenia tego co dzieje się z uczniem w obliczu egzaminacyjnego stresu.
Młody człowiek ma również do wykorzystania przydatne "myśli", którymi powinien zaprzątnąć głowę w przypływie paniki. Na przykład dzień przed i w dniu egzaminu:
* To może być trudne wyzwanie.
* Wezmę głęboki oddech i spróbuję zrobić, co w mojej mocy. Jeśli zachowam spokój i zrobię, co w mojej mocy, to jest szansa, że mi się uda.
* Bez względu na to, co się stanie, wciąż będę wartościową osobą. Nikt nie jest doskonały.
* Odprężę się i zrobię, co mogę. To jest okazja, żeby zyskać nowe doświadczenie.
* Potraktuję to jako szansę. Fajnie będzie, jeśli się uda. Jeśli nie, to świat się nie zawali.
* Skupię się na tym, by robić, co potrafię, a nie na martwieniu się tym, co się stanie.
Warto podsunąć uczniowi przystępującemu do egzaminu ten artykuł :)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie