Jak przejść przez kryzys w związku lub całkowity rozpad małżeństwa?

Brak komunikacji i zrozumienia, wypalenie dawnych uczuć, różne formy zdrady. To tylko część przyczyn, dla których szczęśliwe pary przestają się dogadywać. Osłabienie relacji na pewnych płaszczyznach wydaje się wręcz nieuniknione. Pytanie brzmi, czy takie kłopoty muszą zakończyć się złożeniem pozwu o rozwód? Specjaliści twierdzą, że niekoniecznie – a mimo tego coraz więcej związków kończy się nieodwołalnie.

Liczba rozwodów w Polsce znacząco zwiększyła się na przestrzeni lat

Dane z Głównego Urzędu Statystycznego są jednoznaczne. Na przełomie XX i XXI wieku dochodziło do porównywalnej liczby rozwodów, czyli nieco ponad 42 tysiące w całym kraju. Zarówno w 1990, jak i 2000 roku przypadało 11,1 rozwodu na 10 000 mieszkańców Polski. Ten współczynnik w 2010 r. podskoczył już do 15,9, a w 2019 osiągnął równe 17,0. Co ciekawe, to kobiety blisko 2 razy częściej wnoszą rozwód: panie złożyły 43,3 tys. takich wniosków przy 21.9 tys. powództw wystosowanych przez mężczyzn. I zdecydowanie najczęściej są to rozwody bez orzeczenia o winie którejkolwiek ze stron. Stanowią one ok. 80% wszystkich spraw rozwodowych rozpatrywanych przez polskie sądy. A jak czytamy na stronie https://rozwodznim.pl/ jest to wariant dopuszczalny jedynie w sytuacji, kiedy doszło do całkowitego rozpadu małżeńskiego pożycia. To znaczy małżonków nie łączą już ani emocje, ani stosunki seksualne, ani kwestie finansowe.

Żaden adwokat Ci nie zagwarantuje, że sprawy w sądzie potoczą się po Twojej myśli

Decydując się na rozwód, trzeba przygotować się na co najmniej kilka miesięcy oczekiwania na ostateczne rozstrzygnięcia. Więcej niż 2/3 wszystkich przypadków trwa od 2 do 11 miesięcy. Bez względu na to, czy mąż i żona zamierzają ostro walczyć z drugą stronę o majątek, czy złożono pozew o rozwód bez orzeczenia o winie. Przedstawiciele Kancelarii Adwokackiej Chojka zauważają, że najszybciej zapadają decyzje w sytuacji, kiedy do sądu trafiają dobrze napisane pozwy, z niepodważalnym materiałem dowodowym. Właściwie skonstruowane uzasadnienie, poparte odpowiednimi dokumentami i zeznaniami, mogą przyspieszyć zakończenie trudnego rozdziału w życiu. Aczkolwiek rozstanie nie zawsze będzie jedynym słusznym wyjściem. Pomoc psychologa, seksuologa czy prawnika – w przeciwieństwie do rodziny, taki specjalista nie będzie z zasady opowiadać się za jedną ze stron sporu – jest w stanie przemóc nawet najsilniejsze kryzysy w związku. Ale to małżonkowie muszą naprawdę chcieć przez to przejść razem.

(Artykuł promocyjny)