
Piłkarze skarżyskiego Granatu nie przegrali od ośmiu kolejek. W 16 serii gier, świętokrzyskiej IV ligi, podopieczni duetu trenerskiego Marcina Kołodziejczyka i Rafała Gołofita w sobotnie popołudnie podejmowali na własnym stadionie czwartą drużynę w tabeli Moravię Morawica. Mecz, który został rozegrany bez publiczności, zakończył się remisem 2:2.
Sobotnie starcie Granatu z Moravią rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia gości, już pięć minut po pierwszym gwizdku sędziego Michała Jagiełły Michał Zawadzki pokonał Dawida Strzelca. Takiego obrotu sprawy na pewno nie spodziewali się gospodarze, którzy po starcie bramki nie mogli znaleźć rytmu gry, stąd okazji do strzelenia bramki nie mieli zbyt dużo. Za to goście mieli okazję do podwyższenia rezultatu, Jakub Rabiej nie wykorzystał sytuacji sam na sam trafiając tylko w słupek.
W drugiej połowie gospodarze prezentowali się znacznie lepiej, ale na wyrównanie trzeba było czekać do 71 minuty, po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Karola Dudzika, który pokonał golkipera gości. Goście po stracie bramki natychmiast chcieli ponownie objąć prowadzenie i udało im się to pięć minut później po strzale Wojciecha Młynarczyka.
Dwie minuty przed zakończeniem regulaminowych 90 minut Bartosz Sot, który pojawił się na boisku w 60 minucie, został nieregulaminowo zatrzymany w polu karnym, arbiter bez wahania wskazał na „wapno”, rzut karny skutecznie wykorzystał Tomasz Bartosiak.
W 93 minucie Granat miał świetną okazję do strzelenie zwycięskiej bramki, Jakub Gurski mocno uderzył w okienko bramki rywali, jedna świetną robinsonadą popisał się Piotr Kubicki, bramkarz Moravii.
Granat podzielił się punktami z Moravią Morawica po remisie 2:2.
- Doceniamy ten jeden punkt, wiadomo, że chcieliśmy dzisiaj zdobyć komplet. Ten mecz zaczął się dla nas niefortunnie, dosyć szybko straciliśmy bramkę. Moravia po tej bramce trochę obniżyła defensywę, szukała kontraataku, a boisko dzisiaj niestety nie pomagało do tego, żeby dzisiaj tworzyć sobie dogodne sytuację, tak naprawdę wszystko musieliśmy kopać w pole karne i szukać swoich szans długimi podaniami – powiedział po meczu szkoleniowiec Granatu Marcin Kołodziejczyk,
- Mogliśmy się pokusić o trzy punkty, szczególnie smuci niewykorzystana sytuacja na 2:0, bo mogliśmy już zamknąć mecz, niestety trafiamy w słupek. Później po kilku chwilach ta sytuacja się zemściła. Szkoda, choć to Granat prowadził grę, my w głównej mierze bazowaliśmy na dobrym ustawieniu, na przesuwaniu, staraliśmy się wyprowadzać skuteczne kontry, było blisko, gramy dalej – zaznaczał po meczu trener gości Damian Detka
W 17 kolejce spotkań Granat Skarżysko zagra na wyjeździe z Orliczem Suchedniów. Derby powiatu skarżyskiego odbędą się w sobotę, 7 listopada, o godz. 13.00
16. kolejka. IV liga. 31 październik, Skarżysko - Kamienna
Bramki: Karol Dudzik 71, Tomasz Bartosiak 85 (z karnego) = Michał Zawadzki 5, Wojciech Młynarczyk 76
GRANAT Strzelec – Gwóźdź, Bednarski, Kędra, Dudzik – Bartosiak, Kołodziejczyk, Papros (46. Gurski), Krzymieński (60. Sot) – Rzeszowski, Miller. Trener RafaŁ Gołofit, Marcin Kołodziejczyk.
MORAVIA Kubicki – Mateusz Zawadzki, Kundera, Rabiej (80. Detka), Młynarczyk - Pryjmak (64. Terech), Młynarczyk, Woś, Miszczyk - Jaroń, Michał.Zawadzki. Trener Damian Detka.
Wyniki 16 kolejki (31 październik): Wierna Małogoszcz – GKS Nowiny 0:1, Lubrzanka Kajetanów – Naprzód Jędrzejów 2:3, TS 1947 Nida Pińczów – Czarni Połaniec 0:3, Spartakus Daleszyce – MKS Orlicz Suchedniów 4:2, Granat Skarżysko – Kamienna – Moravia Morawica 2:2, Alit Ożarów – AKS 1947 Busko Zdrój 4:3, Neptun Końskie – Hetman Włoszczowa 2:3, Łysica Bodzentyn – OKS Opatów 1:1, GKS Rudki – Partyzant Radoszyce 3:0.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie