
Podopieczni trenera Łukasza Ubożaka w 13 kolejce spotkań świętokrzyskiej IV ligi pokonali przed własną publicznością GKS Rudki 3:0. Była to szósta z rzędu wygrana Orlicza Suchedniów.
Pierwsza połowa spotkania to wyrównana gra, gospodarze przez dług czas nie mogli znaleźć sposobu na ostro grających gości z Rudek. W pierwszych 45 minutach to piłkarze GKS-u byli bliżej zdobycia bramki, świetnej okazji nie wykorzystał Kacper Wiecha w 32 minucie. W tej samej akcji kontuzji doznał bramkarz Orlicza Ołeksij Szram, które między słupkami musiał zastąpił Mateusz Ubysz.
Na początku drugiej połowy goście dwukrotnie zagrozili bramce gospodarzy, ale Ubysz był na posterunku. Później do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Łukasza Ubożaka. W 57 minucie Michał Bator, który pojawił się na boisku po przerwie, dał prowadzenie swojej drużynie pokonując Rafalskiego, bramkarza Rudek. Trzy minuty później było już 2:0 po trafieniu Dominika Chrzanowskiego. Wynik spotkania ustalił Grzegorz Skarbek w 78 minucie.
Dzięki szóstej wygranej z rzędu drużyna Orlicza utrzymała się na fotelu lidera IV ligi świętokrzyskie. Podopieczni trenera Łukasza Ubożaka mają na koncie 28 punktów, tuż przed nimi, ze stratą jednego punktu plasuje się GKS Nowiny.
GKS
– Rudki przyjechały po dwóch zwycięstwach z rzędu i wiedziałem, że będą pewni siebie i zmotywowani. Faktem jest, że w pierwszej połowie grało nam się ciężko, na co miał na pewno wpływ środowy mecz pucharowy. W momencie kiedy zaczęliśmy już grać po przerwie, przejęliśmy inicjatywę . Wyeliminowaliśmy straty w środku pola, za dużo prowadziliśmy piłkę, stąd brały się niedokładne podania. W przerwie wyjaśniliśmy sobie, co mamy grać, zawodnicy dostosowali się do tego, piłka zaczęła szybciej poruszać się, szczególnie w drugiej linii, przez to zyskaliśmy sobie zdecydowana przewagę w w sytuacjach bramkowych, wykończyliśmy trzy z bodajże pięciu dogodnych sytuacji w drugiej połowie – powiedział trener Orlicza Łukasz Ubożak.
– Przy wyniku 0:0 mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, gdybyśmy pierwsi strzelili bramkę ,to myślę, że ten mecz by się inaczej potoczył. Potem jednak straciliśmy bramkę, zaraz potem następną i z drużyny zeszło powietrze. Z przebiegu gry na pewno na taki wynik nie zasłużyliśmy, bo momentami byliśmy jak nie równorzędnym, to nawet i lepszym zespołem, ale jak się nie strzela goli, to się je traci – powiedział po spotkaniu trener GKS-u Paweł Jaworek.
W 14. serii gier Orlicz Suchedniów zagra na wyjeździe z Lubrzanką Kajetanów .
Bramki: Michał Bator 57, Dominik Chrzanowski 60, Grzegorz Skarbek 78
ORLICZ: Szram (36. Ubysz) – Czeneszkow, Cedro, Solnica, Skarbek (82. Jarząb) - Paprocki (46. Bator), M. Tumulec (89. Kołomański), K. Tumulec, Świtowski - Supierz (71. Grzejszczyk), Chrzanowski
GKS: Rafalski – Stefański, B. Wiecha (81. Skrzypek), K. Wiecha, Kalisz (78. Nawrot) - Jedlikowski, Stachura (64. Sito), Broniś, Hajduk - Szymoniak, Dawidowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie