Reklama

IV liga: "Bodzentyńskie Lwy" poskromione. Granat z kompletem punktów

Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze Granatu Skarżysko, w 11 serii gier świętokrzyskiej IV ligi podopieczni trenera Marcina Kołodziejczyka pokonali w meczy wyjazdowym Łysicę Bodzentyn 3:0, bohaterem spotkania został Tomasz Bartosiak, strzelec trzech bramek, choć na pochwałę zasługuje cała drużyna.

 Już po pięciu minutach meczu Granat mógł prowadzić dwiema bramkami, świetne okazje miał Tomasza Bartosiak, jednak piłka nie wpadła do bramki gospodarzy. W odpowiedzi bliski zdobycia bramki był najlepszy snajper Łysicy Mirosław Kalista. W 27 minucie kibice zobaczyli pierwszą bramkę tym spotkaniu, po rzucie rożnym Tomasz Bartosiak strzałem głową pokonał Tomasza Wróblewskiego. Później dobre okazje mieli Krzysztof Rzeszowski i Tomasz Bartosiak, ale ich strzały były niecelne.

Druga połowa mogła rozpocząć się od bramki dla gospodarzy, świetną okazję miał Szymon Micha, ale jego strzał obronił Dawid Strzelec, golkiper Granatu.  Kolejne okazje były po stronie „trójkolorowych” bliscy zdobycia bramki byli Sot i świetnie dysponowany w tym meczu Bartosiak.  Gospodarze  byli blisko wyrównania w 81 minucie, Piotr Mikos świetnie przymierzył z rzutu wolnego, piłka minimalnie minęła słupek bramki Granatu.  W końcówce meczu skarżyska drużyna postawiła kropkę na „i:, gdy w 86 minucie Tomasz Bartosiak podwyższył wynik meczu na 2:0 było już pewne, że trzy punkty trafią do Granatu. Wynik spotkania ustalił Bartosiak w 89 minucie kompletując hattricka.

- Mecz  był trudny, bo Łysica Bodzentyn jest drużyną waleczną. Musieliśmy stawić czoła. Dodatkowo podtekst ten, że kilku zawodników Łysicy   to byli nasi zawodnicy i zawsze takie mecze są trudne. Walką trzeba było pokazać, konsekwentnie wygraliśmy. Trzy bramki cieszą, ale zawsze mogło być więcej. Po sytuacjach pierwszej połowie mieliśmy dwie mogłem razem  mieć pięć, ale drużyna popracowała skończyliśmy trzema bramkami – powiedział Tomasz Bartosiak,

 - Dominowaliśmy od samego początku,  tak naprawdę już po pięciu  minutach stworzyliśmy sobie dwie stuprocentowe sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramkę i na pewno by nam się dużo łatwiej grało. Strzeliliśmy na 1:0, kontrolowaliśmy to wszystko. Łysica zagrażała nam tylko ze stałych fragmentów gry.  Chwała „Owenowi” za trzy bramki, ale pamiętajmy, że na to zawsze pracuje cały zespół  - mówił po meczu Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu Skarżysko.  

- Wygrała drużyna bezsprzecznie lepsza w każdym elemencie gry. Musimy się pozbierać, bo w tej formie będzie nam ciężko o punkty. Byliśmy w tym meczy wyraźnie słabsi – powiedział po meczu Piotr Gadecki, trener Łysicy Bodzentyn, który dodał, że zastanawia  się też nad rezygnacją z prowadzenia drużyny.

 

11. kolejka IV ligi (27 września 2020) 

Łysica Bodzentyn - Granat Ska­­rżysko  0:3 (0:1)

Bramki:  Tomasz Bartosiak 27, 86, 89 

ŁYSICA:  Wróblewski - Szyszka (60. Kopciał), Suwara, Drożdżał  Garbacz (81.Wikło)-  Drabik, Michta, Spadło, Kalista - Zalewski, Mikos

GRANAT:  Strzelec - Dudzik, Bednarski, Papros, Kędra -  Gwóźdź, Kołodziejczyk (89. Szewczyk), Bartosiak (90. Gładyś), Gurski - Sot (82.  Miller), Rzeszowski (64.  Krzymieński)

Wyniki 11 kolejki (26-27 września)   AKS 1947 Busko – Zdrój – GKS Rudki, 0:1, Wierna Małogoszcz – Star Starachowice 1:0, GKS Nowiny – Lubrzanka Kajetanów 2:0, Orlicz Suchedniów – Partyzant Radoszyce 3:0, Moravia Morawica – Pogoń Staszów 1:1, OKS Opatów – Spartakus Daleszyce 2:3, Neptun Końskie – Alit Ożarów 5:1, Czarni Połaniec – Naprzód Jędrzejów (przełożony).

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do