Reklama

I wicemiss Skarżyska zachwyciła świętokrzyskie, czy teraz oczaruje stolicę?

01/08/2020 18:15

Najpierw tytuł I wicemiss Skarżyska-Kam. 2018, potem ścisły finał w wyborach Miss Województwa Świętokrzyskiego. Teraz Julia Pryciak, rodem ze Starachowic swoją urodą zachwyciła stolicę, gdzie została zakwalifikowana do ścisłej czołówki dwóch konkursów piękności.

O ślicznej Julii Pryciak pisaliśmy na jesieni ub. roku, kiedy z powodzeniem startowała w wyborach Miss Skarżyska-Kam., gdzie zdobyła tytuł I wicemiss. tegoroczna absolwentka II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach nie spoczywa na laurach i dalej próbuje swoich sił w świecie mody i urody. Trzeba przyznać, że skutecznie...  

Jej przygoda z konkursami piękności zaczęła się w szkole średniej, kiedy otrzymała propozycję profesjonalnej sesji zdjęciowej. Jej pokłosiem był skarżyski konkurs piękności (mogły w nim brać udział być osoby, które mieszkają w promieniu 60 km). Julka zdobyła wtedy tytuł Miss Foto.

Po skarżyskim debiucie, została zaproszona do wzięcia udziału w wyborach Miss Województwa Świętokrzyskiego, w którym zakwalifikowała się do ścisłego finału.   

- To była niesamowita przygoda, poznałam mnóstwo ciekawych ludzi, fajnie spędzony czas - choć nie ukrywam, że przygotowania pochłaniały bardzo dużo czasu - dodaje nasza Miss, która otarła się o koronę Miss Skarżyska-Kam.

Już wtedy była przekonana, że to nie koniec jej przygody z modelingiem. Kolejne miesiące to przygotowania do matury, którą szczęśliwie ma już za sobą.

- Wyniki mają być dopiero 11 sierpnia, ale jestem zadowolona z matury. Od jesieni planuję rozpocząć studia dziennikarskie w Collegium Civitas w Warszawie, gdzie brałam udział w castingach do dwóch konkursów.

W konkursie Queen of Poland nasza Julka znalazł się w gronie 14 półfinalistek a w konkursie Miss Warszawy zmierzy się na jesieni z 17 dziewczętami.

- Teraz trwają zdjęcia, oba finały zaplanowano na październik - Queen of Poland ma się odbyć na Wsypach Kanaryjskich - nie kryje zadowolenia i satysfakcji. - Zaczęło mnie to coraz bardziej wciągać. To moja pasja, to droga, którą chce iść i którą będę szła. Teraz już z tego nie zrezygnuję - mówi dodając, że konkursy piękności do odskocznia od codzienności. - To uczucie adrenaliny, ta chwila, kiedy wchodzisz na scenę i wszyscy patrzą tylko na ciebie. Maksymalne skupienie i koncentracja na tym co robisz, jestem tylko ja i scena...

Jak mówi konkurencja jest ogromna, gdyż jest wiele pięknych dziewczyn, każda ma to coś w sobie, co zachwyca i przyciąga uwagę. Dla niej najważniejsze to pozostać sobą.           

- Każde zlecenie, każdy pokaz jest inny, do każdego trzeba się odpowiednio przygotować. Raz jest łatwiej, raz trudniej. Najmilej wspomina chyba pokaz Off Fashion na Targach Kielce, gdzie otwierałam pokaz, wychodziłam jako pierwsza w bardzo różowej sukience i w płaskim obuwi, co ułatwiało zadanie. Czułam się, jak ryba w wodzie. Innym razem omal nie zemdlałam, kiedy miała na sobie maskę, to był dyskomfort. Nie zawsze jest lekko, miło i przyjemnie, ale konkursy i pokazy na pewno dodają mi pewności siebie, co pomaga w życiu codziennym. Ta profesja wymaga również rozsądku, bo można się w tym świecie łatwo pogubić, co nie wróży dobrze na przyszłość. Ale mam nadzieję, że nie przewróci mi w głowie. Przede mną kolejne wyzwania. Jestem na nie gotowa... - zapowiada nasza Miss, o której pewnie jeszcze usłyszymy.   

Ewelina Jamka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do