
W 15. serii spotkań świętokrzyskiej Hummel IV lidze podopieczni trenera Marcina Kołodziejczyka zmierzyli się przed własną publicznością z Nidą Pińczów. Spotkanie wicelidera z przedostatnią drużyną w tabeli zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:0.
Zespół Granatu po ubiegłotygodniowym remisie z Neptunem Końskie chciał zdobyć na własnym terenie komplet punktów. Zadanie wydawało się być łatwe, do Skarżyska przyjechał druga od końca drużyna tabeli IV ligi. Zespół prowadzony przez Marcina Kośmickiego nie był faworytem tego spotkania, mimo to gospodarze musieli się trochę natrudzić, by do swojego dorobku dopisać trzy punkty.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego kierownik drużyny Andrzej Jedlikowski wręczył statuetkę dla najlepszego zawodnika Granatu w październiku, został nim Jakub Hińcza.
Podopieczni trenera Marcina Kołodziejczyka już po pierwszej połowie powinni zamknąć to spotkanie, gospodarze stworzyli sobie kilka wyśmienitych okazji, jednak wykorzystali tylko jedną. W 16. minucie błąd bramkarza gości wykorzystał Jakub Hińcza, spory udział przy tej bramce miał Jakub Gurski. Dobrych okazji nie wykorzystali Bartosz Sot, Jakub Gurski i Kamil Uciński czy Oskar Gwóźdź. W pierwsze połowie goście nie mili okazji do zdobycia bramki.
Druga polowa mogła się rozpocząć bramką dla Granatu. W 46. minucie Błażej Miller uderzył z dystansu, piłka otarła się o poprzeczkę. W 53. minucie zespó Nidy po raz pierwszy zagrozili bramce gospodarzy, jeden z zawodników Nidy próbował go zaskoczyć strzałem z rzutu wolnego. Odpowiedź Granatu była natychmiastowa, w 54. minucie Kamil Uciński strzelił drugą bramkę dla „trójkolorowych”.
W 57. minucie goście z Pińczowa byli blisko strzelenia bramki kontaktowej, ale piłka po strzale jednego z zawodników Nidy poszybowała nad poprzeczką. W 66. minucie Oskar Gwóźdź został sfaulowany w polu karnym, do rzutu karnego podszedł najskuteczniejszy strzelec Granatu Bartosz Sot, niestety popularny Bary nie trafił w bramkę. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się dwubramkowym zwycięstwem Granatu, w doliczonym już czasie gry Maciej Walkowiak został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym gości. Tym razem piłki podszedł Bartłomiej Papros, który pewnym strzałem ustalił wynik meczu na 3:0.
- Do 60 minuty to był naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu. Posiadanie piłki było ogromne po naszej stronie, stwarzane sytuacje, które powinniśmy zamieniać na bramki. Szkoda tych niewykorzystanych sytuacji, bo tak naprawdę ułożylibyśmy sobie wcześniej ten mecz. Przy stanie 2:0 popełnialiśmy sporo błędów, których na szczęście zespół Nidy nie wykorzystał. Jestem zadowolony z godziny gry, jednak życzę sobie, żeby ta skuteczność była na lepszym poziomie – powiedział po meczu Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu Skarżysko.
W 16. kolejce spotkań Granat Skarżysko zagra na wyjeździe ze Stalą Kunów. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 12 listopada, o godz.12.00).
Hummel IV liga, 15. kolejka
Bramki:: Jakub Hińcza 16, Kamil Uciński 54, Bartłomiej Papros. 90+1 (karny)
Granat: Dawid Strzelec – Oskarż Gwóźdź, Bartosz Styczyński (65. Kacper Goździk), Jakub Hińcza, Karol Dudzik – Jakub Gurski (75. Kacper Gładyś), Bartłomiej Papros. Krystian Wierzchanowski (30. Maciej Walkowiak), Kamil Uciński (85. Wiktor Bartoszek), Błażej Miller, Bartosz Sot (75.Filip Kaczmarski). Trener Marcin Kołodziejczyk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie