Reklama

Granat przegrywa po raz czwarty w sezonie. To nie tak miało być, zupełnie nie tak...

Śpiewała niegdyś legendarna Budka Suflera ze swoim niezawodnym frontmanem Krzysztofem Cugowskim w składzie. Pierwsze słowa muzycznego utworu niemal idealnie obrazują to, co w początkowych kolejach rundy jesiennej sezonu 2020/21 dzieje się ze skarżyskim Granatem. Nie pomogła nawet zmiana na ławce trenerskiej, bowiem ekipa z Rejowa przegrała przed własną publicznością z Nidą Pińczów 1:2.

Sobotnia konfrontacja, a przede wszystkim to, co działo się kilka dni wcześniej, miały wlać w serca sympatyków Granatu sporo optymizmu. Po serii trzech porażek z rzędu ze stanowiska szkoleniowca zespołu seniorów zwolniony został Piotr Dejworek. Jego miejsce (o roszadzie kadrowej piszemy szerzej na tej stronie) zajął Marcin Kołodziejczyk. Środkowy pomocnik, jak wydawało się to jeszcze do niedawna, miał tylko i wyłącznie skupić się na pracy w charakterze trenera. Jak pokazały wydarzenia minionego weekendu, nie jest tak łatwo wejść w buty szkoleniowca i od razu wygrywać.

Sprawdzone skrzydła

W konfrontacji przeciwko Nidzie Pińczów, Kołodziejczyk od pierwszego gwizdka nie wahał się postawić na mocno ofensywny wariant. W wyjściowym ustawieniu gospodarzy znalazło się bowiem miejsce m.in. dla Bartosz Sota, który do skarżyskiego zespołu trafił ze Staru Starachowice, a także Tomasza Bartosiaka. "Mały" postawił również na Jakuba Gurskiego, który z bardzo dobrej strony dał się poznać jeszcze jako zawodnik występujący w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-17. W barwach starachowickiej Juventy był jedną z czołowych postaci teamu. Były już trener Granatu znał potencjał i możliwości skrzydłowego, dzięki czemu udało się go ściągnąć do klubu z Rejowa.

Gurski zbawieniem Granatu, przynajmniej na razie się nie okazał. Trudna sytuacja w jakiej naleźli się miejscowi gracze, spowodowała iż w drugiej połowie na murawie musiał zameldować się trener Kołodziejczyk. Skarżyszczanie przegrywali wówczas 1:2. Rezultat po celnym strzale z rzutu karnego otworzył w 33. minucie Karol Stępnik. Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony, gola wyrównującego zdobył Tomasz Bartosiak. W 61. Artur Garula pokonał bramkarza Granatu i to przyjezdni byli bliżej wywalczenia 3 punktów. Do końcowego gwizdka wynik spotkania utrzymał się.

Drużyna z miasta nad Kamienną, doznała tym samym czwartej porażki z rzędu. W poprzednich meczach, Granat przegrywał z Pogonią Staszów 0:2, GKS-em Rudki 2:3 oraz Lubrzanką Kajetanów 1:5. W tabeli sytuacja robi się coraz trudniejsza. Podopieczni Marcina Kołodziejczyka znajdują się na miejscu 17, a zatem tuż nad czerwoną strefą, w której jak na razie pozostają: Partyzant Radoszyce, OKS Opatów i Hetman Włoszczowa. Do 16. w tabeli AKS-u 1947 Busko Zdrój, Granat traci 2 "oczka".

Bez punktów

W upalną sobotę, kiedy to na terenie kraju świętowano rocznicę Bitwy Warszawskiej, punkty straciła druga z IV-ligowych ekip, reprezentująca powiat skarżyski. W Nowinach, tamtejszy GKS pokonał 5:1 Orlicz Suchedniów.

Przyjezdni nadzieje na korzystny dla siebie rezultat mogli mieć jedynie do przerwy. Po zmianie stron stracili wszystkie bramki. Jedynego i jak się później okazało honorowego gola dla Orlicza zdobył w 75. minucie Piotr Solnica. Dla pomocnika suchedniowskich "Orłów", to kolejne trafienie w pierwszej odsłonie sezonu.

IV liga świętokrzyska
5. kolejka (15 sierpnia)
GRANAT SKARŻYSKO-KAM. - NIDA PIŃCZÓW 1:2 (0:1)
0:1 Karol Stępnik (33)-karny, 1:1 Tomasz Bartosiak (47), 1:2 Artur Garula (61)
Sędziował: Grzegorz Olejarczyk
GRANAT: Strzelec – Dudzik, Bednarski, Papros, Głowaczewski, Kędra, Szewczyk (71. Kołodziejczyk), Gurski (88. Wasik), Krzymieński (80. Mojecki), Sot, Bartosiak. Trener: Marcin Kołodziejczyk.
NIDA: Zyguła – Ciacia, Kempkiewicz, Krzak, Wijas (77. Trojan), Stępnik, Garula, Parlicki (90+2. Zygan), Szafraniec, Madej (49. Koszela), Jagodzki. Trener: Artur Jagodziński.
GKS NOWINY – ORLICZ SUCHEDNIÓW 5:1 (0:0)
1:0 Wojciech Niebudek (60), 2:0 Bartłomiej Papka (67), 3:0 Dominik Szewczyk (70), 3:1 Piotr Solnica (75), 4:1 Jakub Olearczyk (85), 5:1 Jakub Olearczyk (90+1)
Sędziował: Michał Cieślak
NOWINY: Gugulski - Bujak, Chińcza, Papka (77. Dorowski), Szmalec, Gadomski, Grzela (50. Tomczyk), Olearczyk, Boszczyk (50. Szewczyk), Blicharski, Niebudek. Trener: Mariusz Ludwinek.
ORLICZ: Szram - Kołomański, Czeneszkow (46. Skarbek), Cedro, Boleń, Solnica, Paprocki (70. Piotrowski), M. Tumulec, Świtowski (85. Bator), Supierz (75. Staszewski), Chrzanowski. Trener: Łukasz Ubożak.

Następna seria gier
6. kolejka (22-23 sierpnia):
Lubrzanka Kajetanów – Wierna Małogoszcz, Orlicz Suchedniów – AKS Zdrój Busko (niedziela, godz. 17), Naprzód Jędrzejów – Hetman Włoszczowa, Partyzant Radoszyce – OKS Opatów, Nida Pińczów – Alit Ożarów, Spartakus Daleszyce – Granat Skarżysko-Kam. (niedziela, godz. 17), Czarni Połaniec – GKS Nowiny, Star Starachowice – Moravia Morawica, Pogoń Staszów – Łysica Bodzentyn, GKS Rudki – Neptun Końskie.

FFot. Zbyszek Biber

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do