
Gdy jest bardzo ciężko, to marzenia dają siłę do życia. Mi także. Uśmiecham się, działam, staram się korzystać z każdego dnia. Tak, jestem niepełnosprawna, spotkało mnie w życiu wiele bólu, ale także wiele dobra... Dzisiaj proszę Was o pomoc wierząc, że nie pozostaniecie obojętni. Tymi słowami prosi o pomoc przy zakupie "dostawki` do wózka inwalidzkiego Katarzyna Metzger
- Dziś, kiedy chcę wyjść z domu, muszę pokonać aż 11 schodów. To ogromny problem. Pomagają mi rodzice. Są coraz starsi, a muszą unieść moich kilkadziesiąt kilogramów wraz z wózkiem. To dla nich ogromny ciężar...- mówi pani Katarzyna.
- Mimo trudności cały czas walczę o to, by w przyszłości znów poruszać się o kulach. Marzę o lepszym życiu, w którym nadal będę mogła być aktywna. Będzie to możliwe tylko dzięki rehabilitacji i posiadaniu odpowiedniego sprzętu. Nowy, dużo lżejszy wózek i elektryczna przystawka do niego pozwolą mi być niezależną, pozwolą odciążyć rodziców! Niestety takie sprzęty kosztują krocie. Bez wsparcia i pomocy nigdy ich sama nie kupię... Bardzo proszę, pomóż mi – zaznacza Katarzyna Metzger.
Na zbiórce internetowej, gdzie zbierane są pieniądze na zakup wózka inwalidzkiego i elektrycznej przystawki do wózka widnieje kwota 18 tysięcy złotych, to wciąż było za mało.
W poniedziałek. 15 lutego, wpłynęła na moją zbiórka kwota 10 tysięcy złotych od blogerki fitness Fit Matka Wariatka. Do dostawki brakuje już tylko 3000 zł. Gdyby się udało szybko to zebrać mogłabym w ciągu dwóch tygodni odebrać dostawkę – mówi Katarzyna Metger.
- Reszta środków gdyby zebrała się na zbiórce poszłaby na podjazd od balkonu który jest równie ważny. Po poniedziałkowej nocy wiem że Cuda się zdarzają więc liczę na to, że te brakujące pieniądze uda się zebrać jak najszybciej – dodaje.
Jak możemy pomóc Pani Katarzynie
|
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie