
Do 17 stycznia, trwają obostrzenia związane z pandemią korona wirusa. Wszystkie obiekty sportowe, w tym lodowisko są zamknięte. Nie można iść do kina czy kawiarni, Wszystko to powoduje, że ludzie korzystają z jedynych dostępnych miejsc jakimi są lasy czy tereny rekreacyjne. Odwiedziliśmy dziś skarżyski Rejów, a dokładnie dziką plaże. Ludzi mnóstwo, wszystkie miejsca parkingowe zajęte, podobnie jak w okresie wakacyjnym.
Takich tłumów ludzi w styczniu na nad rejowskim zalewem dawno nie było. Jedni spacerują wkoło zalewu, drudzy jeżdżą na rowerze, inni przyjechali aby morsować. Właśnie morsy stanowiły większość zabranych, z tygodnia na tydzień jest ich coraz więcej.
Jeszcze rok temu morsowały dwie – trzy grupy, teraz ludzi jest mnóstwo, morsowanie stało się coraz bardziej popularne, Być może fakt, ze poprzez kąpiel w lodowatej wodzie nabieramy odporność spowodowała to, że coraz więcej osób wybiera tą formę aktywności. A jak wiadomo odporność w dzisiejszych czasach jest bardzo ważna.
- Morsuje od kilku lat, ale tylu ludzi na rejowskiej plaży jeszcze nie widziałem. To jedyna rozrywka, którą można w tych trudnych czasach robić, fajnie że coraz więcej osób wybiera morsowanie - zaznacza jeden z doświadczonych morsów.
- Morsowanie nie zapewni na stuprocentowej gwarancji, że nie będziemy chorować, ale na pewno wzmocni naszą odporność, co jest bardzo ważne – dodaje.
- Jak zaczynaliśmy morsować było nas tylko parę osób, teraz można powiedzieć, że co tydzień ponad sto osób kąpie się w Rejowie i nie tylko, morsów można spotkać praktycznie w każdym zbiorniku wodnych w naszym powiecie. Szkoda tylko, że nie ma prawdziwej zimowej aury, wtedy byłby jeszcze fajniejszy klimat – podkreśla jeden z morsów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie