
W ostatni wtorek na ulicy Słonecznej w Skarżysku-Kamiennej, dzielnicowi patrolujący tę część miasta zwrócili uwagę na siedzącego na przystanku autobusowym mężczyznę, który wydał się jednemu z policjantów znajomy. To właśnie on przypomniał sobie dawno nie widzianego mieszkańca tej dzielnicy.
Postanowili go wylegitymować, a już na samym początku interwencji funkcjonariusz zorientował się, że ma do czynienia z poszukiwaną osobą. Charakterystyczny tatuaż na dłoni okazał się kluczem do identyfikacji 30-latka z gminy Bliżyn, który ukrywał się przed organami ścigania od 9 lat.
- Przez Sąd wydany był za nim list gończy, ponieważ mężczyzna nie stawił się w więzieniu, gdzie miał odbyć karę dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo. Chcąc uniknąć konsekwencji swoich czynów, 30-latek opuścił kraj. Po latach powrócił, jednak zdecydowanie unikał wszelkich kontaktów z policją, mieszkając poza miejscem zameldowania - tłumaczył oficer prasowy KPP Skarżysko-Kamienna podkom. Jarosław Gwóźdź.
Jego determinacja w unikaniu aresztu skończyła się zatrzymaniem przez stróżów prawa. - Czujność i profesjonalizm dzielnicowych sprawiły, że wreszcie został zatrzymany. 30-latek będzie musiał odpokutować swoje wykroczenia i odbyć karę, którą unikał przez wiele lat. To kolejny przykład skutecznej pracy policji, która nieustannie dąży do egzekwowania prawa i zapewnienia bezpieczeństwa społeczeństwu – zaznaczył oficer prasowy skarżyskiej KPP.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie