
Po pierwszej połowie meczu ESKI Skarżysko z Top Spin Promnik gospodynie prowadziły 2:0, trzy punkty jednak trafiły do rywalek skarżyskiej drużyny, które w drugiej połowie strzeliły trzy bramki i ostatecznie wygrały 2:3.
Czwartoligowa drużyna kobiet eSKi Skarżysko komplet punktów miała już prawie w kieszeni, gospodynie prowadziły już 2:0 po bramkach Katarzyny Chrzanowskiej i Klaudii Smorongiewicz i wydawało się spotkanie miały pod kontrolą, ale rywali postanowiły łatwo punktów nie oddać i wzięły się za odrabianie strat, co im się skutecznie udało. W drugiej połowie aż trzykrotnie pokonały Natalię Kałżyńską, bramkarkę eSKi. Podopieczne Piotra Gadeckiego w drugiej części gry nie strzeliły żadnej bramki i musiały uznać wyższość koleżanek z Promnika.
- Niestety o naszej porażce zadecydowały błędy w obronie. Prowadziliśmy już 2:0, ale wyszły nasze bramki treningowe. Szkoda punktów, bo dziewczyny bardzo ambitnie zagrały za co należą się im podziękowania - powiedział Piotr Gadecki.
ESKA Skarżysko – Kamienna – Top Spin Promnik 2:3 (2:0).
Bramki: Katarzyna Chrzanowska 8, Klaudia Smorongiewicz 18 – Kinga Sarnat 51, Weronika Wicha 56, Wiktoria Stępień 83
ESKA: Natalia Kałżyńska – Agata Chowawńska, Katarzyna Chrzanowska, Agnieszka Matysek, Aleksandra Piętak- Magdalena Płyta, Aleksandra Serek, Zuzanna Smorongiewicz, Klaudia Smorongiewicz, Oliwia Sroka, Agnieszka Walkiewicz oraz Weronika Fornal, Aleksandra Szcześniak, Małgorzata Sztando, Wiktoria Szumielewicz. Trener Piotr Gadecki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie