Wizytą doświadczonych ratowników z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, zakończyła się wtorkowa (18 czerwca) interwencja. W jednym z prywatnych mieszkań, przy ul. Staffa w Skarżysku-Kam. mężczyzna zabarykadował się w środku, nie mając zamiaru wpuszczać do domu policjantów.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 11.30. - Pełniliśmy w nim rolę służby pomocniczej. Zostaliśmy poproszeni przez policjantów o otwarcie mieszkania – powiedział dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kam. Siłowe rozwiązanie nie było jednak konieczne. - W momencie, kiedy pojawialiśmy się na miejscu, osoby przebywające w pomieszczeniu otworzyły drzwi – zaznaczył nasz rozmówca.
Jaki był powód wizyty mundurowych, w mieszkaniu przy ul. Staffa? - Mężczyzna w naszych systemach figurował jako osoba, poszukiwana celem odbycia kary pozbawienia wolności - powiedział mł. asp. Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Szybko okazało się, iż poszukiwaną przez śledczych postacią jest 31-letni skarżyszczanin. - Do odbycia miał karę 1 roku oraz 6 miesięcy pozbawienia wolności - tłumaczył funkcjonariusz KWP Kielce.
Policjanci, w momencie kiedy pojawili się w środku, obezwładnili 31-latka i skuli w kajdanki. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, skąd przewieziony zostanie do placówki penitencjarnej.
Komentarze opinie