Wsiedli za kółko i... Antybohaterowie czerwcowego weekendu

To nie był zbyt szczęśliwy czas dla mieszkańców naszego regionu, którzy wykazali się skrajną nieodpowiedzialnością. Jak poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam., podczas minionego weekendu, w ręce mundurowych wpadło czterech kierowców. Historia każdego z nich to gotowy scenariusz na odrębne opowiadanie.

Początek czerwcowego weekendu mało udanie rozpoczął się dla skarżyszczanina. W piątkowe popołudnie, mężczyzna został zatrzymany przez lokalnych stróżów prawa. Zanim to nastąpiło, przytomnie zachował się mieszkaniec, który na odcinku drogi krajowej nr 42, uniemożliwił dalszą jazdę kierującemu pojazdem marki Audi. Ten, jak się okazało, jechał "wężykiem".

- Badania alkomatem wykazały u 43-latka w organizmie przeszło 2 promile alkoholu - poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Wieczorem zaś mundurowi ze skarżyskiej drogówki skontrolowali kierującego skodą. 44-letni skarżyszczanin znajdował się w stanie nietrzeźwości. Alkomat wskazał blisko 1,5 promila.

Tego samego dnia tuż przed północą policjanci zostali wezwani na parking przed jednym marketów. Według zgłoszenia kierujący volkwagenem miał urządzić sobie tor wyścigowy. Kiedy dojeżdżali na miejsce, siedzący za kierownicą passata wygasił silnik i światła. - Co ciekawe, nie uchroniło go to przed kontrolą. Stróże prawa przebadali alkomatem 27-latka. Mężczyzna wydmuchał przeszło 2 promile. Pobrano mu także krew do badań. Dodatkowo wyszło na jaw, że spowodował kolizję, uderzając w słup oświetleniowy oraz nie posiadał uprawnień do kierowania – tłumaczył rzecznik Gwóźdź.

Antybohaterem weekendu okazał się 35-letni motorowerzysta, który w Suchedniowie został przebadany na zawartość alkoholu. Miał w organizmie ponad promil. - Wszyscy czterej kierujący będą się tłumaczyć przed sądem. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi wysoka grzywna i nawet do 2 lat pozbawienia wolności – zaznaczył oficer prasowy KPP.