Mieszkaniec Suchedniowa swoim nie do końca zgodnym z prawem postępowaniem, wpakował się w kłopoty sporego kalibru. 48-latek, jak poinformowali świętokrzyscy stróże prawa, nie miał zamiaru zatrzymywać się do kontroli drogowej. Wszystko działo się w biały dzień.
W miniony poniedziałek (16 września), po godz. 15, uwagę stróżów prawa ze skarżyskiej drogówki, którzy patrolowali suchedniowskie drogi, zwrócił kierowca osobowego volkswagena. Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli.
- Wysłali znaki do zatrzymania pojazdu używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Wówczas siedzący za kierownicą mężczyzna przyspieszył i podjął ucieczkę - poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Nie używając kierunkowskazów skręcił w polną, wyboistą drogę i odjechał, usiłując uniknąć konfrontacji z funkcjonariuszami. Mundurowi szybko ustalili, kto siedział za kierownicą volkswagena i dlaczego nie zatrzymał się do kontroli.
- Kierowcą okazał się 48-letni mieszkaniec Suchedniowa, który posiadał aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Nieodpowiedzialnym zachowaniem suchedniowianin popełnił dwa przestępstwa, za które zapewne odpowie przed sądem – zaznaczył rzecznik Gwóźdź. Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli ustawodawca przewidział karę pozbawienia wolności do lat 5.
Komentarze opinie