Reklama

Strażacy ruszyli błyskawicznie na ratunek, bo mężczyzna...

Dramatyczne zgłoszenie, jakie dotarło do skarżyskich strażaków musiało poderwać ich na nogi. W miniony piątek (4 września), w jednym z mieszkań przy ul. Paryskiej miał znajdować się mężczyzna z którym w żaden sposób nie można było nawiązać kontaktu. Jak zakończyła się ta historia?

Ratowników powiadomiła pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, która próbowała nawiązać kontakt z mieszkańcem Skarżyska-Kam. Jak się okazało bezskutecznie. Sytuacja z minuty na minutę stała się na tyle poważa, iż kobieta nie chciała dłużej czekać.

- Służbą wiodącą w tym przypadku byli stróże prawa. Na ich polecenie drzwi do mieszkania zostały otwarte. Jak się okazało, w środku nie było opisywanej osoby - mówił bryg. Michał Ślusarczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do