
"Świętokrzyskiej Ziemi w darze" to najnowszy tom utworów Mirosława Pardeli, skarżyszczanina z krwi i kości, członka Grupy Literackiej "Wiklina", sportowca oraz tekściarza.
Sam autor mów o sobie, że jest poetą z przypadku. Jego wiersze czy teksty poświęcone są w dużej mierze rodzinie i rodzinnemu miastu Skarżysku-Kamiennej, do którego wrócił po latach. Wcześniej wydał dwie książki pt."Smaki życia" i "Satyr-ja". Pierwsze wydanie zawiera wiersze, w drugim znajdziemy fraszki i utwory satyryczne.
- Początkowo zamierzałem umieścić tylko piosenki o Skarżysku, ale to byłoby trochę zawężone, więc rozszerzyłem teksty o całe świętokrzyskie. Publikację można nabyć u mnie osobiście. Na razie mam nakład 72 sztuki, oczywiście jakby było większe zainteresowanie publikacją zawsze można dodrukować. Większość tekstów tematycznie jest związana z naszym regionem - mówi Mirosław Pardela.
- Wiersze zacząłem pisać dopiero na emeryturze. Do pisania namówiła mnie Bożena Piasta. – Powiedziała do mnie – pisz wiersze. Odpowiedziałem, co ty mi za głupoty mówisz, ja i wiersze. – Spróbuj coś napisać, co cię drażni, denerwuje. – Tak napisałem mój pierwszy tekst, o młodzieży, która bluźni w autobusach. Pokazałem ten tekst Bożenie, powiedziała fajny. To były moje początki z pisaniem - zaznacza.
- Później moje wiersze zaczęły wygrywać w konkursach literackich, m..in. na konkursie Leopolda Staffa, zdobyłem wyróżnienie w konkursie wiersza na Pradze w Warszawie. Wtedy zostałem zaproszony do klubu Akant, gdzie spotykaliśmy się regularnie. Wielokrotnie byłem nagradzany w konkursie "Jednego wiersza" w ramach spotkań Kawiarni Literackiej - wspomina Mirosław Pardela.
- Moje teksty były publikowane mi.n. w tygodnikach "Ostra Brama", "Co słychać", w kwartalniku literackim "Radostowa" w alamanchach Dedykacje, Wiklinowe strofy, Powiat Skarżyski romantycznie, Pejzaż słowem malowany, Moja niepodległa - dodaje autor tekstów.
- W poszukiwaniu Boga, to kolejna pozycja, którą chce wydać. Będą to piosenki i wiersze o tematyce religijnej, wszystko będzie ilustrowane, znajdą się tam wszystkie skarżyskie kościoły - mówi członek Grupy Literackiej "Wiklina".
- Na emeryturze również wróciłem do sportu. Biorę udział w zawodach lekkoatletycznych, nawet z powodzeniem, z mistrzostw Polski Weteranów mam medale. Pierwszy raz jak pojechałem przywiozłem złoty medal w skoku w dal i srebrny w trójskoku. Teraz niestety z powodu kontuzji nie mogę trenować - zaznacza.
Zbyszek Biber
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie