Reklama

W Skarżysku sporty pożarnicze to tradycja

10/02/2017 07:59
Dawid Kowalik ma 30 lat, jest starszym sekcyjnym w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej, czterokrotny mistrz województwa świętokrzyskiego w sportach pożarniczych, członek kadry narodowej, która przygotowuje się do mistrzostw świata w sportach pożarniczych w Austrii, które odbędą się w lipcu 2017 roku.

- Do Straży przyjąłem się w 2009 roku, dokładnie 9 września, można powiedzieć, że z ulicy, z naboru. Od początku mojej przygody ze strażą zacząłem biegać sporty pożarnicze. Po niecałym roku zacząłem osiągać pierwsze sukcesy. Cztery lata z rzędu zdobywałem tytuł mistrza województwa. W ubiegłym roku zostałem powołany do kadry narodowej, byłem w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Państw Nadbałtyckich, które odbyły się w Estonii - mówi o sobie Dawid Kowalik.

- TYGODNIK: - Jakie dyscypliny mieszczą się w pojęciu sporty pożarnicze?

Dawid Kowalik: - Podczas zawodów odbywają się cztery konkurencje, pierwsza to pożarniczy tor przeszkód, jest to bieg na sto metrów, startujemy z bloków, z prądownicą na pasie, po drodze musimy pokonać dwumetrową ścianę, później łapiemy dwa zwinięte odcinki węży, przebiegamy przez równoważnie, następnie rozwijamy węże, spinamy środki i podłączamy do rozdzielacza i biegniemy do mety. Kolejna konkurencja to wspinanie z drabiną hakową na 3 piętro wspinalni, startujemy z drabiną, biegniemy przez 32,25 metrów, z biegu zacinamy drabinę i wspinamy się na trzecie piętro, później jest sztafeta pożarnicza i ćwiczenie bojowe czyli rozwinięcie węży, napełnienie nalewaków na czas.

- Twoje najlepsze wyniki ?

- Mój rekord życiowy wynosi 15,00 na drabinie hakowej i 16, 96 na pożarniczym torze przeszkód. W ubiegłym roku chciałem pobić rekord województwa na 100 m., który należy do Sławka Wawrzaka (16,92), niestety nie udało się, ale jest jeszcze czas, mam nadzieję, że mi się uda.

- Doskonałe wyniki przełożyły się na powołanie do kadry narodowej na rok 2017, to twoje pierwsze powołanie?

- Nie, po raz pierwszy dostałem powołanie do kadry narodowej w ubiegłym roku, na Mistrzostwa Państw Nadbałtyckich w Sporcie Pożarniczym, które odbyły się w Tartu (Estonia), zajęliśmy tam pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Na ten rok również otrzymałem powołanie, na początku stycznia byłem już na tygodniowym zgrupowaniu w Toruniu, trwają przygotowania do mistrzostw świata w Austrii, które odbędą się w lipcu, do tego czasu czeka Nas jeszcze kilka takich zgrupowań.

- Jak wyglądają twoje treningi, ile czasu poświęcasz na przygotowania?

- W okresie zimowym treningi polegają głównie na przygotowaniu fizycznym, wydolnościowym, jest dużo biegania i siłowni. Jak pogoda pozwala wychodzę na drabinę, robię treningi przynajmniej trzy razy w tygodniu. W skarżyskiej jednostce mamy mamy bardzo dobre warunki do treningów, staram się je wykorzystywać podczas służby, jak tylko czas pozwala.

- Jesteś jedynym reprezentantem Polski z regionu świętokrzyskiego, czy w skarżyskiej jednostce widać następców?

- W Skarżysku sporty pożarnicze to tradycja, śmieją się, że u Nas jest kuźnia sportowców. Wcześniej mieliśmy mistrzów Polski, w kadrze byli Dariusz Górzyński, Sławomir Wawrzak, Paweł Sieczka i Paweł Gładyś, mieliśmy czterech reprezentantów - to bardzo dobre osiągniecie.  Obecnie jestem jedynym reprezentantem województwa, który jest w kadrze narodowej. W naszej jednostce jest chłopak, który może również osiągać świetne wyniki Łukasz Orczyk, jeśli będzie trenował również może znaleźć się w kadrze.

- Dziękuje za rozmowę
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do