Dawid Kowalik ma 30 lat, jest starszym sekcyjnym w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej, czterokrotny mistrz województwa świętokrzyskiego w sportach pożarniczych, członek kadry narodowej, która przygotowuje się do mistrzostw świata w sportach pożarniczych w Austrii, które odbędą się w lipcu 2017 roku.
- Do Straży przyjąłem się w 2009 roku, dokładnie 9 września, można powiedzieć, że z ulicy, z naboru. Od początku mojej przygody ze strażą zacząłem biegać sporty pożarnicze. Po niecałym roku zacząłem osiągać pierwsze sukcesy. Cztery lata z rzędu zdobywałem tytuł mistrza województwa. W ubiegłym roku zostałem powołany do kadry narodowej, byłem w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Państw Nadbałtyckich, które odbyły się w Estonii - mówi o sobie Dawid Kowalik.
- TYGODNIK: - Jakie dyscypliny mieszczą się w pojęciu sporty pożarnicze?
Dawid Kowalik: - Podczas zawodów odbywają się cztery konkurencje, pierwsza to pożarniczy tor przeszkód, jest to bieg na sto metrów, startujemy z bloków, z prądownicą na pasie, po drodze musimy pokonać dwumetrową ścianę, później łapiemy dwa zwinięte odcinki węży, przebiegamy przez równoważnie, następnie rozwijamy węże, spinamy środki i podłączamy do rozdzielacza i biegniemy do mety. Kolejna konkurencja to wspinanie z drabiną hakową na 3 piętro wspinalni, startujemy z drabiną, biegniemy przez 32,25 metrów, z biegu zacinamy drabinę i wspinamy się na trzecie piętro, później jest sztafeta pożarnicza i ćwiczenie bojowe czyli rozwinięcie węży, napełnienie nalewaków na czas.
- Twoje najlepsze wyniki ?
- Mój rekord życiowy wynosi 15,00 na drabinie hakowej i 16, 96 na pożarniczym torze przeszkód. W ubiegłym roku chciałem pobić rekord województwa na 100 m., który należy do Sławka Wawrzaka (16,92), niestety nie udało się, ale jest jeszcze czas, mam nadzieję, że mi się uda.
- Doskonałe wyniki przełożyły się na powołanie do kadry narodowej na rok 2017, to twoje pierwsze powołanie?
- Nie, po raz pierwszy dostałem powołanie do kadry narodowej w ubiegłym roku, na Mistrzostwa Państw Nadbałtyckich w Sporcie Pożarniczym, które odbyły się w Tartu (Estonia), zajęliśmy tam pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Na ten rok również otrzymałem powołanie, na początku stycznia byłem już na tygodniowym zgrupowaniu w Toruniu, trwają przygotowania do mistrzostw świata w Austrii, które odbędą się w lipcu, do tego czasu czeka Nas jeszcze kilka takich zgrupowań.
- Jak wyglądają twoje treningi, ile czasu poświęcasz na przygotowania?
- W okresie zimowym treningi polegają głównie na przygotowaniu fizycznym, wydolnościowym, jest dużo biegania i siłowni. Jak pogoda pozwala wychodzę na drabinę, robię treningi przynajmniej trzy razy w tygodniu. W skarżyskiej jednostce mamy mamy bardzo dobre warunki do treningów, staram się je wykorzystywać podczas służby, jak tylko czas pozwala.
- Jesteś jedynym reprezentantem Polski z regionu świętokrzyskiego, czy w skarżyskiej jednostce widać następców?
- W Skarżysku sporty pożarnicze to tradycja, śmieją się, że u Nas jest kuźnia sportowców. Wcześniej mieliśmy mistrzów Polski, w kadrze byli Dariusz Górzyński, Sławomir Wawrzak, Paweł Sieczka i Paweł Gładyś, mieliśmy czterech reprezentantów - to bardzo dobre osiągniecie. Obecnie jestem jedynym reprezentantem województwa, który jest w kadrze narodowej. W naszej jednostce jest chłopak, który może również osiągać świetne wyniki Łukasz Orczyk, jeśli będzie trenował również może znaleźć się w kadrze.
Komentarze opinie