W obozie wzięły udział także całe rodziny. Pojechały nie tylko dzieci i młodzież, ale także i członkowie ich rodzin. Z roku na rok jest coraz więcej chętnych uczestników obozu, a powodem tego faktu są wspaniałe atrakcje podczas trwania obozu, bowiem w pierwszym tygodniu trwania obozu oprócz treningów, których było w ciągu dnia cztery, uczestnicy obozu wzięli udział w ognisku integracyjnym, dyskotece, odbyli wycieczkę pieszą do Lisiego Jaru, wycieczkę autokarową po Ziemi Kaszubskiej do Krokowej, Żarnowca, Gniewina, Władysławowa – aleja gwiazd, wycieczkę pieszą do latarni morskiej, bawili się na wesołym miasteczku, w sobotę odbyli wycieczkę na Hel, płynęli statkiem po morzu Bałtyckim - podkreśla Zbigniew Zaborski, organizator obozu.
W drugim tygodniu, prócz treningów odbywało się codzienne plażowanie, któremu towarzyszyła wymarzona pogoda i ciepłe morze, wieczorne zajęcia Tae-Bo i yogi, a także wyjścia na miasto na gofry i lody. W środę 27 lipca odbyła się pożegnalna dyskoteka, natomiast kolejnego dnia był jedynie plażing, pożegnanie morza, gofry, lody, sesja zdjęciowa, by w piątek wyruszyć w drogę powrotną do domu. Smutno było opuszczać Jastrzębią Górę, ale rodzice, dzieci i młodzież pocieszali się faktem, że za rok znowu się spotkamy może jeszcze większym gronie - podkreśla Zbigniew Zaborski.
Komentarze opinie