Mercedes Sprinter, Skoda Yeti oraz Citroen - te auta uczestniczyły w kolizji drogowej, do której doszło na drodze S-7 tuż po godz. 6 rano, 6 kwietnia. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.
6 kwietnia na odcinku drogi szybkiego ruchu S-7 na wysokości miejscowości Ostojów doszło do kolizji drogowej z udziałem trzech pojazdów. Kiedy ratownicy z JRG Skarżysko-Kamienna dotarli na miejsce zdarzenia jeden z samochodów Skoda Yeti został zepchnięty całkowicie z pasa drogi i znajdował się w dole nasypu drogowego. Pozostałe dwa pojazdy znajdowały się na pasie drogi w kierunku Skarżysko-Kamienna – Kielce, stanowiąc utrudnienia w ruchu pozostałym użytkownikom drogi.
- Podróżujący pojazdami nie odnieśli żadnych obrażeń ciała. Po zbadaniu ich przez zespół ratownictwa medycznego pozostali na miejscu zdarzenia - informuje mł. bryg. Michał Ślusarczyk, rzecznik skarżyskich strażaków.
Dwa zastępy JRG obecne na miejscu, w tym ratownictwa technicznego, zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz uszkodzone pojazdy.
- Odłączono napięcie od baterii akumulatorów, a następnie sprawdzono czy nie doszło do wycieków na drogę płynów eksploatacyjnych z uszkodzonych samochodów - dodaje rzecznik.
Ze względu na uszkodzenie barier energochłonnych na miejsce zdarzenia przybył przedstawiciel zarządcy drogi. Na miejscu obecny był również patrol policji, który prowadził czynności wyjaśniające przyczynę kolizji.
- Na pasie w kierunku Skarżyska, na łuku jezdni, jadący Skodą, 40-letni mężczyzna, z niewiadomych przyczyn najechał na tył Mercedesa Sprintera - informuje mł. asp. Damian Szwagierek, oficer prasowy KPP. - W wyniku uderzenia Mercedes, którym jechał 61-latek, uderzył w bariery energochłonne, a następnie elementy z pojazdów uszkodziły szybę w jadącym z przeciwnej strony samochodzie marki Citroen, którym jechał 24-latek. Kierowcy byli trzeźwi, nie było osób rannych. Kierowca Skody został ukarany mandatem - dodaje D. Szwagierek.
Komentarze opinie