Reklama

Tragiczny finał pożaru

08/02/2016 11:23
Cztery jednostki straży pożarnej, w tym samochód specjalny podnośnik SH-25 Volvo brało udział w akcji gaszenia pożaru, który wybuchł w mieszkaniu bloku w Suchedniowie. 38-letni mężczyzna z poparzeniami trafił on do szpitala. Niestety zmarł.


Do pożaru mieszkania doszło w miniony wtorek, 2 lutego, w mieszkaniu na pierwszym piętrze czteropiętrowego bloku w Suchedniowie przy ul. Fabrycznej. Ogień nie był na tyle duży, by rozprzestrzenić się na inne lokalne. Ewakuacja mieszkańców nie była konieczna. Na miejsce zdarzenia zostały skierowane cztery jednostki Straży Pożarnej - 3 JRG Skarżysko oraz OSP Suchedniów.

- Do działań ratowniczo-gaśniczych, po uzyskaniu informacji tuż przed godziną osiemnastą, zostały zadysponowane cztery zastępy ratowników z JRG Skarżysko-Kamienna oraz OSP Suchedniów, w tym samochód specjalny podnośnik SH-25 Volvo - informuje mł. bryg. Michał Ślusarczyk, rzecznik skarżyskich strażaków. - Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli ratownicy z OSP Suchedniów. Jak się okazało w jednym z pomieszczeń mieszkalnych na parterze doszło do zapalenia się wersalki, na której znajdował się lokator mieszkania - dodaje.

Jeszcze przed przybyciem pierwszych zastępów straży pożarnej akcję gaśniczą podjął jeden z sąsiadów, jak się okazało członek OSP Suchedniów, który zdołał dostać się do mieszkania i ugasić palącą się odzież na mężczyźnie leżącym na wersalce.

- Dalsze działania prowadzili ratownicy z OSP Suchedniów. Ugasili palącą się wersalkę oraz przystąpili do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. Po dotarciu ratowników z JRG Skarżysko-Kamienna działania ratownicze były kontynuowane. Mężczyzna został przez ratowników zaopatrzony medycznie, a następnie ewakuowany z mieszkania i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego - dodaje rzecznik.

Kiedy strażacy ugasili ogień wykonali pomiary poziomu tlenu i obecności tlenku węgla na wyższych kondygnacjach budynku oraz przystąpili do oddymienia i przewietrzenia pomieszczeń, w których bezpośrednio doszło do pożaru.

- Po zakończeniu działań ratowniczych dalsze czynności prowadziła przybyła na miejsce grupa operacyjna policji oraz biegły pożarnictwa celem stwierdzenia przyczyn pożaru. Na miejscu zdarzenia działania prowadzili również pracownicy pogotowia gazowego oraz energetycznego - dodaje Michał Ślusarczyk.

38-letni mężczyzna z ciężkimi poparzeniami, w stanie krytycznym, ale jeszcze przytomny, został przetransportowany przez pogotowie do szpitala. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.

- Na miejscu biegły prowadził czynności, by określić przyczyny pożaru. Wstępne ustalenia wykazały, iż najprawdopodobniej doszło do zaprószenia ognia od niedopałka papierosa pozostawionego na łóżku -  mówi mł. asp. Damian Szwagierek, rzecznik prasowy KPP.

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do