Kilkadziesiąt osób, rodziców, nauczycieli obecnych było na sesji Rady Miasta w Suchedniowie kiedy to ważyły się losy dwóch podstawówek. Wyraźny sprzeciw obu stron na nic się zdał. Radni większością głosów zdecydowali o połączeniu szkół w jedną.
Nie dwie uchwały, a jedna
Pierwotnie uchwał dotyczących zmian w oświacie było dwie. Jedna dotyczyła przekształcenia szkół podstawowych w mieście Suchedniów w jedną szkołę podstawową wraz ze szkołą filialną w mieście, druga w sprawie zamiaru utworzenia Zespołu Szkół w Suchedniowie. Na wniosek burmistrza Cezarego Błacha do porządku obrad została wniesiona poprawka dotycząca skreślenia punktów o połączenia szkół podstawowych oraz utworzenia Zespołu Szkół. Burmistrz zgłosił projekt uchwały w sprawie zamiaru przekształcenia szkół podstawowych nr 1 i nr 3 w Suchedniowie w jedną Samorządową Szkołę Podstawową w mieście. Radni przychylili się do wniosku, chociaż nie było jednomyślności. Uchwałę z porządku obrad proponowała zdjąć radna Lidia Pikulska.
- Jesteśmy w fazie reformy oświaty, poczekajmy - apelowała.
Oszczędności dla gminy
Burmistrz starał się przekonać wszystkich zgromadzonych, że zmiany są konieczne. Oszczędności z połączenia wyniosłyby 700 tys zł.
- 48% wszystkich wydatków gminy to te na część oświatową. Zadłużenie gminy na koniec 2015 roku sięga 14.550.000 zł. Taka sytuacja spowodowała opóźnienia w realizacji płatności, również dla nauczycieli - przypominał. - Zadania z zakresu oświaty to zadania własne gminy, a takich zadań mamy 20 - dodał.
Burmistrz zwrócił także uwagę na demografię.
- Ubywa mieszkańców. Od 2009 roku jest nas o 470 osób mniej, a to tylko oficjalne statystyki. Rodzi się coraz mniej dzieci. W 2009 r. było 101 urodzeń, w 2015 - 72 - podkreśla Cezary Błach. - Jest mniej dzieci, jest mniejsza subwencja. Do oświaty będziemy musieli dokładać coraz więcej - stwierdził burmistrz.
Z danych przekazanych przez burmistrza wynika, że już teraz do szkół podstawowych gmina dołożyła 2.558.453 zł. Do SP nr 1 - 845.865 zł, do SP nr 3 - 955.882 zł., do SP w Ostojowie - 756.706 zł.
- Subwencja nie jest w stanie pokryć nawet wynagrodzeń. Teraz na jednego nauczyciela przypada średnio 8 uczniów. W SP nr 1 - 7,68, w SP nr 3 - 9,51, w Ostojowie - 6,52 - wyliczał burmistrz.
Bez mian zadłużenie wzrośnie
Jak podkreślał burmistrz w propozycjach zmian chodzi o odpowiedzialność za stronę ekonomiczną.
- W SP w Ostojowie możemy na jednego ucznia dostać większą subwencję. Teraz w szkole jest 124 uczniów, a możliwości są większe - podkreśla. - Można tej zmiany nie robić, ale uważam, że to droga donikąd. Zadłużenie będzie rosło i w końcu trzeba będzie się zadłużyć w parabankach, albo zostaniemy włączeni do innej gminy - dodał Cezary Błach. - Nie dało się wybrać rozwiązania dobrego dla wszystkich. Każda szkoła będzie miała swój obwód. Dowóz dzieci do szkół zapewni gmina - dodał.
Rodzice przeciwni
Argumenty nie trafiły do rodziców dzieci z SP nr 1. W imieniu Rady rodziców głos zabrał Daniel Woś. Przekazał jednocześnie na ręce przewodniczącej Rady Miasta pismo od Rady Rodziców z prośbą o nie podejmowanie uchwały.
- Rozwiązanie to jest najgorsze i nie wygeneruje oszczędności. Uchwała powstała w jedną noc, to lekceważenie społeczności Suchedniowa - podkreślał Daniel Woś. - Nie chcemy reformy oświaty. Spowoduje to pogorszenie bezpieczeństwa i nauki dzieci - dodał.
Swój sprzeciw wyraziła także Małgorzata Latała, która wystąpiła w imieniu Społecznego Komitetu Budowy Szkoły. Głos zabrała także dyrektorka SP nr 1 Halina Tuśnio.
- Na SP 1 jesteście w stanie wygenerować 50 tys. zł. oszczędności. Dajecie wolny wybór uczniom, a co jeśli szkoła w całości będzie chciała przejść do SP 3? - pytała. - W końcu rodzice zabiorą dzieci z Suchedniowa. Dzieci nie można przesuwać jak się chce. Jestem przerażona sposobem przeprowadzenia reformy. Oszczędności można szukać gdzie indziej. Ile osób zalega z płatnościami? - pytała.
Decyzją większości radnych uchwałę dotyczącą połączenia szkół przyjęto.
Komentarze opinie