Chodnik niezbędny

Dla jednych temat poważny, dla innych mniej. Rzecz tyczy chodnika, a właściwie jego braku tuż za szkołą w Majkowie. - Chodzi tu o bezpieczeństwo dzieci idących do i ze szkoły - podkreśla Zbigniew Spurek.


Temat chodnika poruszył podczas sesji Rady Powiatu Zbigniew Spurek. W imieniu mieszkańców zaapelował, by zająć się sprawą.

- Chodzi o bezpieczeństwo na drodze dzieci idących do i ze szkoły. Dzieci idące od strony kościoła do szkoły mają ładny chodnik i drogę, w drugą stronę jest już gorzej - podkreśla Zbigniew Spurek. - Idąc w stronę drogi 42 w pewnym momencie chodnik się kończy. Dzieci z Pleśniówki czy ul. Żeromskiego w Majkowie nie mają jak dostać się do szkoły. Sam widziałem duże wystraszone dziecięce oczy kiedy jadący samochód ciężarowy o mało nie wjechał w grupkę idących uczniów. Rozmawiałem już w tej sprawie z dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych. W budżecie na 2016 rok to zadanie nie zostało ujęte. Wiem, że nie ma pieniędzy, ale może po przetargach zostaną jakieś pieniądze. Może uda się chociaż pociągnąć chodnik do zakrętu, wyrównać po prawej stronie, zrobić pobocze. O remoncie drogi nie mówię. Teraz jest ograniczenie prędkości do 40 km/h, a i tak jeżdżą z dużą prędkością. Jak będzie nowa droga będą jeździć jeszcze szybciej - dodał.

Wśród mieszkańców Majkowa znalazła się nawet grupa osób, którzy chętnie zrobiliby chodnik w tzw. czynie społecznym.

- Miejscowi by wspólnie zrobili, ale to by była samowola budowlana. W imieniu mieszkańców apeluję. Wiem, że Majków to rubieże powiatu, ale śliczne i urokliwe, i warto się nim zainteresować - podkreślił.

Sprawa chodnika jest dobrze znana Zarządowi Powiatu.

- Rozmawialiśmy już o tym chodniku. To faktycznie niebezpieczny zakręt i mam to na uwadze - powiedziała Anna Leżańska, członek Zarządu Powiatu odpowiedzialna za drogi. - Jeśli z przetargów uwolnią się środki to będziemy robić chodniki. Jeśli nie, rozważymy poszerzenie drogi, tak by dzieci mogły bezpieczniej chodzić - dodała.