To była potrójna okazja do świętowania - 60-lecie szkoły, 90 rocznica śmierci Stefana Żeromskiego oraz 15 lat od pierwszego klapsa filmu "Przedwiośnie", który padł w Ludyni w powiecie włoszczowskim w województwie świętokrzyskim. Jak podkreślił prowadzący spotkanie Marek Mikos, dyrektor kieleckiego oddziału Telewizji Polskiej, wszystkie te rocznice łączy duch Żeromskiego, dla którego najważniejszymi namiętnościami były: Polska, kobiety i troska o drugiego człowieka.
Na zaproszenie Sławomira Zielińskiego, dyrektora programowego Telewizji Polskiej, którego ojciec Ryszard Zieliński był pierwszym dyrektorem suchedniowskiej "Trójki", a matka Irena Zielińska nauczycielką języka polskiego, przyjechały gwiazdy "Przedwiośnia": Daniel Olbrychski (grający Szymona Gajowca), Mateusz Damięcki (filmowy Cezary Baryka), producent filmu Dariusz Jabłoński i wiele innych osób związanych z produkcją filmu. Pojawił się także Juliusz Braun, były prezes Telewizji Polskiej.
W supernowoczesnej sali polonistycznej, noszącej imię Ireny Zielińskiej, którą ufundował Sławomir Zieliński, aktorzy, producent dzielili się swoimi wspomnieniami z kręcenia filmu "Przedwiośnie". Uczniowie przysłuchiwali się tej rozmowie dzięki specjalnemu ekranowi znajdującemu się na holu. Mateusz Damięcki przyjechał z mundurem, w którym grał swoją rolę. Okazję do jego założenia miał Tomek Bury z kl. VI i to on zasiadł obok gwiazd podczas spotkania.
W piątek kontynuowano uroczystości. Odbyła się Msza św., a w szkole wiele imprez.
Komentarze opinie