Nie da się ukryć, że 13 piątek okazał się pechowy dla 20-letniego kierowcy z Warszawy. Tuż po godz. 7 rano jechał krajową "siódemką" przez Skarżysko-Kam. w kierunku Radomia.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący dostawczym peugeotem, prawdopodobnie w wyniku zmęczenia zasnął za kierownicą, zjechał z jezdni, uderzył w barierę energochłonną, przekoziołkował, a następnie wylądował w rowie - mówi mł. asp. Damian Szwagierek, rzecznik prasowy KPP.
Kierowca był trzeźwy. Ruch na drodze, w obu kierunkach, został na pewien czas wstrzymany.
- Apelujemy do kierowców, by mądrze planowali podroż, wsiadali za kierownicę wyspani. Inaczej może się to skończyć tragicznie - podkreśla rzecznik.
Komentarze opinie