Zwycięzcą II Biegu Niepodległościowego został Iveruk Myahaylo (Rivne Ukraina, LKB Rudnik), z czasem 00:32:44, drugi był Sylwester Lepiarz (Wronów, LKB Rudnik) - 00:32:55, trzeci Rafał Czarnecki (Bliżyn, STS Skarżysko) -00:35:30. Na czwartym miejscu uplasował się Piotr Chmiel (Mostki, STS Skarżysko) - 00:35:37. Wśród kobiet zwyciężyła Kinga Kacuga (Bałtów) - 00:40:12, druga była Lidia Czarnecka (Blizyn, STS Skarżysko) - 00:40:34, trzecia Małgorzata Czarnota (Gąsawy Rządowe, RLTL ZTE Radom ) - 00:40:51
- Organizacja biegu bardzo dobra, chociaż niektórzy zawodnicy mieli wątpliwości co do pewnych zapisów w regulaminie. Dobrze, że taki bieg jest organizowany, jest to upamiętnienie bardzo ważnej dla nas rocznicy. Ja zawsze staram się ze swoimi dziećmi , jako lokalny patriota brać udział w tym biegu - zaznaczał Janusz Ordyński.
- Biegam od zawsze, a już w takim biegu, gdzie świętujemy niepodległość to obowiązkowo. To jest doskonała pamiątka 99 lat niepodległości. Biorę przykład z Piłsudskiego, Polska musi by nasza. Biegam półmaratony i na 10 kilometrów, tygodniowo robię 60-7- kilometrów. Biegnąc czuje się jak ryba w wodzie - podkreślał najstarszy uczestnik biegu, 76-letni Ireneusz Płusa z Sadku.
- Nie udało się stanąć na podium, ale swoje założenia zrealizowałem. Dzień wcześniej biegłem w Ostrowcu. Można powiedzieć, że byłem trzeci, choć przybiegłem na metę jako czwarty, zwyciężył zawodnik z Ukrainy, choć w regulaminie zawodów jest , że udział mogą brać osoby narodowości polskiej. Cieszę się, że mogłem w ten sposób uczcić święto niepodległości - podkreślał Piotr Chmiel z Mostek,.
Komentarze opinie