Reklama

Pomóżmy pani Monice żyć po wypadku

Piękny gest ze strony kolegów i koleżanek z pracy... Kochająca żona, matka, zaufana koleżanka z pracy. Taka jest pani Monika, pracownica skarżyskich zakładów zbrojeniowych "Mesko". Pod koniec kwietnia br., kobieta uległa poważnemu wypadkowi, w wyniku którego straciła wzrok. Jej koledzy i koleżanki z pracy, otworzyli serca tworząc zbiórkę, aby poszkodowana mogła pokryć koszty leczenia i przygotowania do życia po dramacie jaki ją spotkał.

Historia 48-letniej mieszkanki powiatu skarżyskiego do dziś wywołuje smutek i łzy. 29 kwietnia miał być dla niej normalnym dniem w pracy. Tuż przed godz. 7 wszystko się zmieniło. Na wydziale 230, gdzie pracowała Monika doszło do poważnej eksplozji, w wyniku której jej życie już nigdy nie będzie takie samo.

- Monika z na pozór niepoważnymi poparzeniami twarzy i górnych dróg oddechowych została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Kielcach. Po wstępnych badaniach i ocenie stanu zdrowia, lekarze podjęli decyzję o śpiączce farmakologicznej i szybkim transporcie do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej. Lekarze w trakcie diagnozy ocenili jej stan zdrowia jako krytyczny – informują przyjaciele kobiety, którzy za pośrednictwem popularnego portalu zrzutka.pl, zainicjowali akcję zbierania pieniędzy na leczenie kobiety. Ta ruszyła kilka dni temu.

Podczas zabiegu oczyszczania ran pooparzeniowych u 48-latki stwierdzono duży ubytek w gałkach ocznych. Stan zdrowia Moniki przez tydzień nie ulegał poprawie. Dopiero 7 maja, lekarze ocenili stan jako stabilny, określili poparzenia twarzy jako III stopnia i potwierdzili najgorszy scenariusz: kobieta nie będzie widzieć. Przez to, że stan utrzymywał się jako stabilny podjęto próby wybudzania ze śpiączki farmakologicznej i przywrócenia samodzielnego oddychania.

- Naszą koleżankę czeka jeszcze kilka zabiegów powracających do zdrowia oraz przygotowanie do życia na nowo. Już jako osoby niewidomej. Monika przed wypadkiem była osobą radosną, dobroduszną i pełną energii. Jest kochającą żoną, matką dwóch synów, teściową, wieloletnim pracownikiem i koleżanką. Wierzymy, że przyniesiemy jej choć promyk nadziei i radości oraz pomożemy zmienić niefortunny los – podkreślają koledzy ze spółki "Mesko".

Dzięki pomocy oraz zaangażowaniu wielu osób, już udało się zebrać ponad 12 tys. zł. Złożyło się na to ponad 230 wpłacających (stan na 18 maja 2021 r.). Celem organizatorów charytatywnej akcji jest znacznie większa kwota, bo 140 tys. zł.

- Dziękujemy kolegom z zakładowej straży ratowniczej za szybką interwencję i profesjonalnie przeprowadzoną akcję ratowniczą. Dziękujemy zarządowi "Mesko" S.A za znaczącą pomoc dla pani Moniki i jej rodziny. Dziękujemy każdemu z was kto już wspomógł naszą koleżankę – dodają przyjaciele.

Rafał Roman

Fot. MESKO


W jaki sposób można pomóc pani Monice? Każdy kto chce wspomóc poszkodowaną w wyniku eksplozji kobietę, może to zrobić poprzez wpłatę na zrzutkę. Wystarczy wejść na stronę internetową: zrzutka.pl/9pmgfc
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    stefek albo wandzia - niezalogowany 2021-05-18 21:00:51

    najpierw pracuj w warunkach szkodliwych, gdzie zamawiaja tansza, wadliwą spłone...a potem jak sie cos stanie to se zbieraj murzynie od ludzi. Zaklady to sie powinno zaorać

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do