Policyjny pościg za mieszkańcem powiatu skarżyskiego. Będzie zeznawał przed sądem

Nagrany przez znajdujący się w policyjnym aucie wideorejestrator film na portalach opisujących codzienną pracę stróżów prawa z pewnością będzie bił rekordy oglądalności. Powód? Zachowanie młodego kierowcy, który nawet przez moment nie miał zamiaru zatrzymać się do kontroli. Szaleńcza podróż mężczyzny omal nie zakończyła się dla niego tragicznie.

Z jego zachowania z pewnością nie warto brać przykładu. Młody mężczyzna siedzący za kierownicą osobowego auta, postanowił zagrać na nosie poruszającym się za nim mundurowym. Do zdarzenia doszło w pierwszy poniedziałek kwietnia. Tego dnia, na ulicy Kieleckiej w Suchedniowie policjanci skarżyskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli fiata. Kierujący autem nie reagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe emitowane z nieoznakowanego radiowozu.

- Chcąc uniknąć konfrontacji ze stróżami prawa, podjął próbę ucieczki. Zjechał w ul. Żeromskiego, a potem na drogę prowadzącą do lasu. Po kilkuset metrach wjechał do rowu, a następnie uciekał pieszo. Po krótkim pościgu został zatrzymany i doprowadzony do radiowozu - relacjonował podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Dlaczego zdecydował się na takie, a nie inne kroki? Policjanci z powiatu skarżyskiego odpowiedź na to pytanie poznali szybko. Uciekinierem był trzeźwy 18-latek z gminy Łączna. 

- Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. Fiat zaś nie miał ważnego badania technicznego. Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli grozić może mu nawet pięć lat więzienia. Dodatkowo będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę za jazdę bez uprawnień. Nowe przepisy regulują jej stawkę od 1500 złotych. Sąd może również orzec czasowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – podkreślił oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

fot. KPP Skarżysko