Po południu w minioną sobotę w sobotę 31 sierpnia br, Hucisku koło Stąporkowa hunday z czterema pasażerami wpadł do zbiornika wodnego i dachował. Zbiornik jest przy drodze Hucisko - Stąporków ul. Staszica.
Jak powiedziała nam sierżant Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, ze wstępnych ustaleń, jakie poczynili funkcjonariusze drogą z Huciska w kierunku ulicy Staszica w Stąporkowie, jechał hunday z czterema osobami. Kierował autem 18-latek, a pasażerami było troje nastolatków dwaj 17-latkowie i 14-latek z gminy Stąporków. W pewnym momencie na łuku ulicy, hundy zjechał z drogi spadł z wysokiej skarpy i dachował w wodzie. Kierowca i pasażerowie wydostali się z auta. Mieli szczęście, że eskapada nie zakończyła się tragedią, bowiem auto stanęło na dnie niezbyt głębokiego zbiornika, ale wypełniło się wodą do połowy. Mimo tragicznego obrazu zdarzenia, nikomu nic się nie stało. Niemniej rodzice jednego z pasażerów na własną rękę zabrali go do szpitala. Kierowca, był trzeźwy. Postępowanie prowadzą policjanci z KP Stąporków.
Do podobnego zdarzenia doszło w Jacentowie. Tam samochód dachował, ale kierowca utonął w pojeździe, bo nie mógł się z niego wydostać.
Komentarze opinie