
Ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kam., a także członkowie załogi lotniczego pogotowia ratunkowego zrobili wszystko, co w ich mocy by uratować życie mężczyzny. W miniony poniedziałek w jednym z mieszkań przy ul. Książęcej wydarzyła się tragiczna historia. Jak relacjonował asp. Rafał Maciejczak, rzecznik prasowy KP PSP u 55-latka doszło do zatrzymania krążenia.
25 kwietnia, kilkanaście minut po godz. 10. Do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku z centrum powiadamiania ratunkowego wpłynęła informacja dotycząca mężczyzny, który najprawdopodobniej stracił przytomność.
- Przez dyspozytora zostaliśmy skierowani na miejsce. Wiedzieliśmy również, że do akcji włączony został śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem skarzyski.eu oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej asp. Rafał Maciejczak. – Kiedy dotarliśmy do mieszkania, mężczyźnie udzielana była już pomoc medyczna. Po ok. 30 minutach, niestety resuscytacja krążeniowo-oddechowa została zakończona. Lekarz pogotowia stwierdził zgon – dodał rzecznik Maciejczak.
W działaniach ratowniczych aktywnie brali również udział druhowie ochotnicy z OSP Skarżysko-Kam.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie