Mistrzostwa Polski. Nasi super medaliści z powiatu skarżyskiego!

26 i 27 sierpnia br. w Łodzi odbyły się 33. Mistrzostwa Polski w Lekkiej Atletyce Masters oraz 12. Mistrzostwa Polski Lekarzy w Lekkiej Atletyce. Zawody zgromadziły na starcie 549 uczestników (138 kobiet i 411 mężczyzn). Padło 18 rekordów Polski, a także ustanowiono 48 rekordów mistrzostw Polski masters. W zawodach nie mogło zabraknąć naszych masterów, którzy wrócili z medalami i rekordami.

Nasi lekkoatleci weterani przyzwyczaili już swoich kibiców, że z imprez rangi mistrzostw Polki wracają z medalami, tak też było i tym razem. Nasi Mastersi łączenie zdobyli 16 medali. Klasą sam w sobie był Mirosław Pardela, który zdobył pięć krążków, cztery złote i jeden brązowy, ustanowił również trzy rekordy Polski w swojej kategorii wiekowej.

Pochodzący ze Skarżyska lekkoatleta wystąpił w kategorii wiekowej 85+. Poprawił rekordy Polski skoku w dal (3,17), skoku wzwyż (1,00) i w trójskoku (5,92), zdobywając tym samym złote medale. Złoto dołożył również w pchnięciu kulą (8.60). W rzucie dyskiem zajął trzecie miejsce (16,65).

Świetny wynik uzyskały też panie Czesława Stępniewska ze Skarżyska-Kamiennej i Halina Ślęzak z Bliżyna. Pani Czesława zdobyła złote medale w pchnięciu kulą (8,42), w rzucie dyskiem (24,47), w rzucie oszczepem (18,26). Srebrny medal w rzucie młotem (15,06). Pani Halina wywalczyła  złoto w rzucie młotem (22,37), w skoku w dal (3,07) i skoku wzwyż (1,15). Srebrne medale w pchnięciu kulą (8,21) i rzucie dyskiem (19,57).

Do tego dorobku złoty medal dołożył Zdzisław Włodarczyk z Suchedniowa, który zajął pierwsze miejsce w biegu na 80 metrów przez płotki (24,21) i srebrny medal Grzegorz Mirkowski w rzucie oszczepem (25,27).

W mistrzostwach udział brali również Ryszard Suska (8 miejsce) i Fabian Kotwica (5 miejsce), którzy rywalizowali w biegu na 1.500 metrów.

-  Jestem zadowolony z zawodów, nie spodziewałem się aż tylu medali. Najbardziej się nie spodziewałem pchnięcia kulą, bo był taki pan Kowalski, który regularnie w tej kategorii wygrywał - podkreśla Mirosław Pardela.

Zbyszek Biber