Reklama

Mężczyzna z naszego regionu, uciekł z więzienia w Neapolu. Pierwszy przypadek od 100 lat.

27/08/2019 18:50
Jak podaje portal poliziapenitenziaria.it, 32-letni Polak, spod Końskich więzień Poggioreale został schwytany przez policję i carabinieri. Na wolności był dwa dni. Został zatryzmany w Neapolu w dzielnicy Borgo Loreto, w historycznym centrum.

Polak został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Ma 180 centymetrów wzrostu, szczupła budowa ciała, jasna karnacja, jasnobrązowe włosy, broda” –  prezentowano portret mieszkańca powiatu koneckiego. Policjanci informowali, że może być niebezpieczny.

Media przypomniały, dlaczego  32-latek znalazł się za kratami. Chodziło o zdarzenia z 5 grudnia 2018 roku sprzed jednego z klubów w Neapolu. Jak opisuje Vocedinapoli.it, przed lokalem pokłóciła się para: 31-letni wówczas Polak i jego narzeczona. Według portalu kobieta poprosiła o pomoc 36-letniego Ukraińca, ten miał próbować działać jako mediator. Vocedinapioli.it pisze, że wówczas całkowicie pijany Polak miał trzykrotnie ugodzić Ukraińca nożem: w szyję, serce i rękę. Mężczyzna zmarł.

Rok w więzieniu

W więzieniu Poggioreale przebywał do niedzieli. 32-latek uciekł schodząc po linie zrobionej z prześcieradła z prawie 20-metrowej wysokości ściany granicznej na chodnik. Liny starczyło do pewnej wysokości. Gdy się skończyła, zeskoczył na ziemię. Robert L., został schwytany w dzielnicy Borgo Loreto w Neapolu. Ucieczka polskiego 32-latka, któremu udało się uciec z neapolitańskiego więzienia Poggioreale, była pierwsza w 100-letniej historii więzienia. Trwała niecałe 48 godzin. Uważany za niebezpiecznego, został schwytany przez policję i karabinieri. Śledczy, którzy już byli na jego tropie, zatrzymali  go na ulicy, w okolicy Borgo Loreto, niedaleko Piazza Mercato, kilka kilometrów od więzienia.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do