Służy w Policji 11 rok, na początku pracował w Komisariacie II w Kielcach, potem przeniósł się w Skarżyska-Kamiennej, zaczynał w ogniwie patrolowo-interwencyjnym, później był dzielnicowym na dwóch skarżyskich dzielnicach. Przez ostatnie pięć lat pracował w pionie kryminalnym, gdzie prowadził dochodzenia, śledztwa. W kwietniu otrzymał propozycję od komendanta objęcia stanowiska oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. Mowa o mł. asp. Jarosławie Gwoździu - nowym rzeczniku prasowym skarżyskiej policji .
Jarosław Gwóźdź z mundurem związany jest od lat, po raz pierwszy założył go w wojsku, później przez siedem lat nosił mundur Straży Ochrony Kolei. Nowy rzecznik ma 42 lata, jest żonaty, szczęśliwy ojciec dwójki dzieci. Policyjną wiedzę zgłębiał w szkołach Policji w Legionowie i Pile
- Jak na razie bardzo sobie cenię współpracę w lokalnymi mediami, mam nadzieję, że lokalni dziennikarze będą mi przychylni i nie będą narzekać na moją pracę - mówi Jarosław Gwóźdź
- Praca sprawia mi satysfakcję, realizuję się na powierzonym stanowisku. Oprócz obowiązków Oficera Prasowego zajmuję się też szeroko pojętą profilaktyką jaką prowadzi Policja, czyli spotkania z dziećmi i młodzieżą w szkołach i Komendzie Powiatowej Policji w Skarżysku - dodaje Oficer Prasowy.
Pisze teksty satyryczne i teksty piosenek
- W przeszłości miałem do czynienia z mediami, pracowałem w dwóch tygodnikach "Nowy Tygodnik", gdzie moim obszarem działania był powiat szydłowiecki, redagowałem tam głównie rubryki sportowe, ale nie tylko, były też różne obszary dziennikarstwa. Później była "Moja Gazeta" w Skarżysku-Kamiennej - mówi Jarosław Gwóźdź.
- Skończyłem studia dziennikarskie na Wyższej Szkole Dziennikarskiej w Warszawie im. Melchiora Wańkowicza, dziś tej uczelni już nie ma - zaznacza.
- Pisanie było zawsze moją pasją, pisałem i piszę do tej pory teksty satyryczne, publikowałem je kiedyś w ogólnopolskich niszowych czasopismach. Dziś pisze nie tylko teksty satyryczne,ale też teksty piosenek, głównie do szuflady, być może przyjdzie kiedyś czas, żeby ujrzały światło dzienne - mówi mł.asp. Gwóźdź.
- Kilka razy byłem laureatem różnych nagród w konkursach satyrycznych. Mile wspominam konkursy "O grudę bursztyny" w Gdyni, dwa razy byłem nagradzany - zaznacza.
Sport, muzyka i wędkarstwo
- Od lat interesuje się muzyką, gram na gitarze, wspólnie z kolegami powołałem do życia zespół 40 Mil Obłędu, gramy post punk, wcześniej grałem w zespole Papa Mobile, który być może będzie niebawem reaktywowany. Granie sprawia mi ogromną przyjemność, niektóre teksty piosenek są mojego autorstwa. Pracę w Policji i muzykowanie można pogodzić, wiadomo, czasu wolnego jest mało, ale te luki wypełnia się tym co się lubi robić najbardziej - mówi masz rozmówca. Pracę w Policji i muzykowanie można pogodzić, wiadomo, czasu wolnego jest mało, ale te luki wypełnia się tym co się lubi robić najbardziej - mówi masz rozmówca.
- Drugą moją pasją jest wędkowanie, już prawie 30 lat opłacam kartę, jestem czynnym wędkarzem, uwielbiam nocne zasiadki na sandacza i węgorze - mówi Jarosław Gwóźdź.
- Oprócz tego gram czynnie w piłkę nożną, amatorsko, chwilowo kontuzja nie pozwala mi biegać po boisku, ale lubię poganiać za futbolówką. Jestem czynnym kibicem Reprezentacji Polski w piłce nożnej, jeździmy z rodziną na prawie wszystkie mecze naszej kadry, które są rozgrywane na Stadionie Narodowym w Warszawie. Teraz mocno będziemy kibicować Polsce na Mundialu w Rosji - podkreśla.
Komentarze opinie