
W niedzielę, 20 listopada, nad zalewem w Bliżynie odbył się II Maraton Świętokrzyski oraz bieg towarzyszący na 10 kilometrów. Organizatorem wydarzenia było Skarżyskie Towarzystwo Sportowe przy współpracy Gminy Bliżyn i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego.
Celem imprezy była popularyzacja biegania jako jednej z najlepszych form poprawy zdrowia i samopoczucia oraz promocja Bliżyna jako gminy atrakcyjnej turystycznie.
Dystans maratonu czyli 42 195 metrów wybrało 37 zawodników i zawodniczek, wszyscy mieli do pokonania 17 okrążeń wokół zalewu, limit czasu wynosił 5,5 godziny. Na dystans 10 kilometrów (4 okrążenia wokół zalewu) zgłosiło się 56 osób.
W niedzielny poranek pogoda nie rozpieszczała biegaczy, przy minusowych temperaturach na trasę pobiegło blisko stu zawodników.
Po niespełna 35 minutach biegu na linię mety wbiegł pierwszy zawodnik biegu na 10 kilometrów, a był nim Rafał Teliga z zespołu Dream Team Wokół Łysej Góry, który cztery okrążenia pokonał w 35 minut i 19 sekund. Drugie miejsce zajął Sebastian Łukasiewicz (Klub Biegowy Gepard, czas 35:21), trzecie miejsce dla Michała Jemioł z Kielc – czas 35:38.
W kategorii kobiet pierwsze miejsce zajęła Anna Pawlikowska (Czarnecki Run Team), która dystans 10 kilometrów pokonała z czasem 41:17. Druga na metę przybiegła Justyna Słowik (Czarnecki Run Team) – czas 45:49, na trzecim miejscu podium stanęła Marta Gębska z Bliżyna- czas 47:10.
II Maraton Świętokrzyski wokół zalewu bliżyńskiego zwyciężył Michał Bąk (Czarnecki Run Team), który pokonał trasę 42 kilometrów w 2 godziny, 25 minut i 56 sekund. Drugie miejsce zajął Sławomir Rusak z Lipna, który uzyskał czas 2:48:08. Na trzecim miejscu podium stanął Patryk Dudzic (Czarnecki Run Team) – czas 2:54:45.
Wśród kobiet najlepsza okazała się Lidia Czarnecka z Bliżyna reprezentująca Czarnecki Run Team – czas 3:01:58. Drugie miejsce zajęła Paulina Gaik-Naczas z Warszawy – czas 3:14:06, trzecia była Barbara Przeworska z Łącznej (Czarnecki Run Team) – czas 3:16:43.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kiedyś to były zawody a teraz to lipa i żenada, nawet kibica nie było ,po co to wogólę robić puknijcie się w głowę