Reklama

Makabryczne odkrycie. Zwłoki w walizce

09/10/2018 09:09
- W sobotę, mieszkanka gminy Skarżysko Kościelne zawiadomiła nas o zaginięciu jej 40-letniego brata. Szukała go na własną rękę od kilku dni, ale bez rezultatu, postanowiła powiadomić policję Zadzwoniła do nas informując, że ma przypuszczenia, że może przebywać w jednym z domów na Grzybowej Górze Poinformowała, że jej brat często tam bywał - mówi asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.

To strażacy jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia. - Zgłoszenie otrzymaliśmy ok. godz. 15.54. W działaniach uczestniczyli ratownicy ze skarżyskiej JRG, a także druhowie z OSP Grzybowa Góra – poinformował TYGODNIK bryg. Michał Ślusarczyk, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Skarżysku-Kam. - Drzwi do mieszkania były zamknięte. W momencie kiedy weszliśmy do środka, w jednym z pomieszczeń, w pobliżu łóżka znajdowała się walizka. A w niej tajemniczy pakunek – dodaje rzecznik.

Jak relacjonują strażacy z walizki wystawała ludzka noga. - Ciało było zawinięte w foliowy worek. O znalezisku poinformowani zostali funkcjonariusze policji i pogotowie ratunkowe – zaznaczył bryg. Ślusarczyk.Na miejscu tej tragedii pojawił się  prokurator oraz biegły z zakresu medycyny sądowej. Śledczy wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia, sekcja zwłok pomoże ustalić przyczyny śmierci 40-latka. - Ustalamy z kim mężczyzna był ostatnio widywany, z kim miał styczność. Na chwilę obecną nie zatrzymano nikogo w związku z ta sprawą, ale sytuacja jest rozwojowa – podkreśla rzecznik prasowy skarżyskiej policji.

Na tropie zabójcy?


Poszukiwania osoby lub osób, mających pośredni lub bezpośredni związek z tragicznym zdarzeniem trwają. Potwierdził to we wtorkowe przedpołudnie Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. - Nie ulega wątpliwości, że do śmierci człowieka przyczyniło się tzw. działanie osób trzecich. Ze względu na dobro trwającego postępowania, szczegółowych informacji nie udzielamy – zaznaczył rzecznik.

W poniedziałek, po południu przeprowadzona została sekcja zwłok. Potwierdziła wcześniejsze przypuszczenia i domysły śledczych. - Denatem okazał się poszukiwany przez rodzinę mężczyzna. Czekamy na ostateczny protokół z badania sekcyjnego – podkreślił rzecznik Prokopowicz. Prokuratura nie zdradza, na czym polegał mechanizm dokonanego przestępstwa. - Nie chcemy tego robić, ze względu na charakter sprawy. Czynności wykonywane przez funkcjonariuszy policji nadal trwają. Nie ma osób zatrzymanych lub podejrzanych – dodał prokurator Prokopowicz.

Jak udało nam się dowiedzieć z nieoficjalnych źródeł, na ciele 40-letniego mieszkańca powiatu skarżyskiego, nie ujawniono śladów, które mogły by wskazywać na użycie niebezpiecznego przedmiotu, np. noża. Wiele wskazuje jednak na to, że mężczyzna został pobity, a następnie jego ciało umieszczono w walizce. Takiej wersji, przynajmniej na razie, nie potwierdza prokuratura. - Będziemy ustalać również to czy do śmierci doszło w mieszkaniu, w którym odnaleziono zwłoki czy może w innym miejscu, a do domu przewieziono je i pozostawiono – tłumaczył Prokopowicz.

Zbyszek Biber, R.R.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do