Trzy zastępy ze skarżyskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej, w tym m.in. wóz z drabiną – to siły i środki, jakie skierowano w czwartkowy (18 lipca) lipca poranek na ul. Sokolą. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ok. godz. 7.30 w Domu Handlowym Bartek w Skarżysku-Kam. załączył się alarm przeciwpożarowy.
Takich wyjazdów, skarżyscy strażacy w ciągu roku odnotowują wiele. Na szczęście większość ze zgłoszeń nie potwierdza się. Podobnie było 18 lipca.
- Jak zwykle w takich sytuacjach, stosowana jest standardowa procedura. Na miejsce zdarzenia zadysponowaliśmy trzy zastępy ratowników z KP PSP, w tym m.in. specjalistyczny sprzęt oraz wóz z drabiną – poinformował TYGODNIK bryg. Michał Ślusarczyk, rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kam. Szybko okazało się co było przyczyną wszczęcia alarmu.
- W momencie, kiedy nasze zastępy pojawiły się w budynku, w środku byli jedynie pracownicy punktów handlowych. Klientów nie było, bowiem Dom Handlowy Bartek otwiera się w godzinach późniejszych. Obyło się bez ewakuacji – stwierdził rzecznik Ślusarczyk. Obiekt został skontrolowany. Zagrożenia na szczęście nie wykryto. Strażacy przypuszczają, że osłona chroniąca tzw. ręczny ostrzegać pożarowy została zbita celowo lub przez przypadkową osobę.
Komentarze opinie