
To co przeżyli w ostatnich dniach czerwca, trudno nie nazwać inaczej, niż tylko horrorem. Dwoje starszych mieszkańców miejscowości Ostojów (gmina Suchedniów) może mówić o szczęściu w nieszczęściu. W ubiegłym tygodniu, zawaliła się drewniana konstrukcja ganku. W tym czasie kobieta i mężczyzna znajdowali się w domu. Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
- Oczywiście, tego samego dnia, kiedy doszło do zdarzenia byliśmy na miejscu. Najpierw w formie ustnej, a następnie pisemnej została podjęta decyzja, co do losów budynku w miejscowości Ostojów – powiedziała w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem skarzyski.eu Jadwiga Półtorak-Berus, powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego. Decyzja, widząc przerażający obraz, mogła być tylko jedna.
- Orzeczony został zakaz użytkowania budynku. Od momentu podjęcia i wydania decyzji, w domu nie powinno być nikogo – dodała nasza rozmówczyni.
Dramat dwojga mieszkańców powiatu skarżyskiego rozegrał się w biały dzień. Przed godz. 14, do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej dotarła informacja o zawalonym budynku.
- Na miejscu okazało się, że zawalił się ganek przed wejściem do drewnianego domu. Sterta spróchniałej konstrukcji ganku uniemożliwiała wydostanie się z domu mieszkańcom. Było to dwoje starszych osób. Na szczęście w wyniku zdarzenia nic im się nie stało. Nie doznali obrażeń – relacjonował asp. Rafał Maciejczak, oficer prasowy skarżyskiej KP PSP.
Podstawowym zadaniem na jakim w pierwszej kolejności skupili się zawodowi strażacy było przygotowanie dostępu, do uwolnienia mieszkańców z domu. Usunięto deski, dzięki czemu kobieta i mężczyzna mogli w sposób bezpieczny wydostać się.
Jak podkreślają ratownicy, para miała sporo szczęścia. Kto wie jaki finał miałoby to zdarzenie, gdyby do zawalenia drewnianej konstrukcji doszło w momencie np. opuszczania przez nich budynku.
- Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone – dodał rzecznik Maciejczak. Jaki los spotkał samych domowników? - Z informacji jakie posiadamy wynika, iż o tym fakcie powiadomiona została również gmina Suchedniów. W aktywną pomoc włączył się burmistrz miasta i gminy Cezary Błach – dodał oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Mieszkańcom tuż po tym, co wydarzyło się na posesji, jeszcze tego samego dnia zaproponowano zastępcze schronienie u sąsiadów. Pomoc ze swojej strony zaoferowała gmina. - Rzeczywiście rozmawialiśmy, by znaleźć osobom poszkodowanym lokal zastępczy. Zarządca obiektu odmówił jednak skorzystania z takiej formy pomocy, twierdząc, że nie jest ona potrzebna - mówił burmistrz Błach.
fot. KP PSP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie