Reklama

Alex - Superbohater nie poddaje się

Lekarze dawali chłopcu 1 proc. szans na przeżycie. Urodził się jako skrajny wcześniak w 27 tygodniu ciąży z wagą niespełna 1 kg. Mimo wielu przeciwności skończył 7 lat i każdego dnia z pomocą bliskich Alex superbohater nie poddaje się i walczy o zdrowie i życie. Możemy go w tej walce wesprzeć.

O losie 7-letniego dziś Alexa- Superbohatera pisaliśmy już na łamach Tygodnika Skarżyskiego i portalu skarzyski.eu. Jak mówił pięć lat temu tata chłopca, tak bardzo chciał poznać swoich rodziców i starszego brata, że urodził  się trzy miesiące za wcześnie. Dziś wie, że nie był to jednak dobry pomysł. Pierwsze osiem miesięcy życia musiał spędzić w szpitalu, każdego dnia walcząc o życie...

Walka Alexa i jego rodziców o zdrowie i sprawność trwa do dziś. Zaraz po porodzie został przewieziony do większego szpitala, by lekarze z pomocą najnowocześniejszej aparatury mogli uratować jego życie. Niestety bardzo źle zniósł podróż, został zaintubowany, mimo że wcześniej oddychał tylko za pomocą maseczki. Co najgorsze w główce doszło do wylewu i to najgorszego z możliwych. Później było już tylko gorzej, pękły jelita, po czym dostał sepsy i trzeba było jak najszybciej robić operacje. 

Determinacja

Mimo że lekarze dawali tylko 1 proc. szans na przeżycie, bo gdy Alex przyszedł na świat ważył zaledwie 960 gram, pokazał, że tak łatwo się nie podda. Przez drugim czas jego drugim domem było Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Po drodze było kilka operacji, mnóstwo przetoczeń krwi, było naprawdę kiepsko. 

- W końcu udało się, nasze słonko wyszło do domu na dobre - wspomina pani Agnieszka, mama chłopca. - Lecz nie jest to całkiem normalne dzieciństwo. Większość czasu spędzamy u lekarzy w poradniach i na rehabilitacjach. Czasem jest na prawdę ciężko, ale Alex nie poddaje się tak łatwo. Wywalczył swoje życie, a teraz czeka nas ciężka praca aby był całkowicie  sprawny i samodzielny - mówili rodzice Alexa. - Alex ma uszkodzony pień mózgu, w momencie kiedy doszło do wylewu, lekarze nie sprawdzili czwartej komory, gdzie jest pień mózgu i móżdżek. W momencie kiedy kolejna zastawka się zepsuła, dopiero wtedy sprawdzili tą komorę tylną i stwierdzili, że komora jest powiększona i naciska na pień mózgu i móżdżek, który odpowiada za główne czynności mózgowe. Lekarze nie dawali synowi dużych szans, ale my od początku jesteśmy dobrej myśli.

Superbohater

Alex ma przydomek Superbohater, bo bohatersko zmaga się z wieloma zdrowotnymi przeciwnościami, które są efektem skrajnego wcześniactwa. Dziś ma 7 lat i mimo licznych przeszkód, tak jak po porodzie nie poddaje się...

- Musiał spędzić 10 miesięcy w różnych szpitalach. Lekarze każdego dnia walczyli o jego życie. Przeżył wylew 4 stopnia (najgorszy z możliwych), sepsę, zapalenie opon mózgowych, ponad 20 operacji, w tym 12 na jego maleńkiej główce, ponadto martwicze zapalenie jelit, retinopatię 3 st., mnóstwo przetoczeń krwi, kilka bardzo ciężkich ataków padaczkowych - wylicza ogromny bagaż doświadczeń mama chłopca.

To musiało położyć się cieniem na jego kondycji zdrowotnej. Chłopiec skończył już 7 lat, ale wciąż nie siedzi, nie chodzi, nie mówi, nie jest samodzielny. 

- Lekarze dawali mu 1 proc. szans na przeżycie, a on wykorzystał ją 100 procentach! - nie ma wątpliwości pani Agnieszka dodając, że każdego dnia dzielnie walczy, żeby chociaż troszkę poprawić swoją samodzielność. - Pięć razy w roku wyjeżdżamy na turnusy rehabilitacyjne, dzięki którym zaczął trzymać głowę, gryźć, jeść i przekręcać się na boki. Jest to dla syna naprawdę bardzo dużo, bo miał nigdy tego nie robić.

Tego typu wyjazdy i zabiegi rehabilitacyjne bardzo dużo kosztują, np. godzinny rehabilitacja to 80 zł, koszt 2 tygodniowego turnusu to 6.500 tys. zł, roczny koszt codziennej rehabilitacji i innych terapii to ok. 50 tys. zł. Są to ogromne pieniądze, które przerastają możliwości finansowe rodziny. Do tego dochodzą wizyty u najlepszych specjalistów, specjalistyczny wózek, pionizator, ortezy. Właśnie na ten sprzęt potrzebne są fundusze. Na stronie  https://www.siepomaga.pl/alex-michalski prowadzona jest zbiórka, gdzie można wesprzeć Alexa i jego rodziców.

- Dlatego z całego serducha proszę was dzisiaj o pomoc - apeluje mama chłopca.

Nie pozostańmy obojętni. 

ewan

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do