
W niedzielę, 30 sierpnia, w Skarżysku-Kamiennej odbyły się uroczystości związane z 40. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność". Dzień 31 sierpnia został ustanowiony świętem państwowym przez Sejm RP w dniu 27 lipca 2005 i jest obchodzony jako Dzień Solidarności i Wolności.
W parafii Św. Józefa Oblubieńca, w Skarżysku-Kamiennej, w 40 rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ Solidarność, została odprawiona Msza święta w intencji Ojczyzny i "Solidarności". .
Po mszy, uczestnicy uroczystości przeszli pod pod Pomnik Bojowników o Wolność i Niepodległość na Skwerze Solidarności, gdzie złożono symboliczne wiązanki kwiatów, oddając hołd tym, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę.
W uroczystościach udział wzięli m.in. przedstawiciele komisji związków zawodowych Solidarność, Komisji Emerytów i Rencistów przy skarżyskiej delegaturze Solidarności, Zakładów Metalowych Mesko ze Stanisławem Głowackim na czele, Komisja PKP Zakładu Linii Kolejowych, PKP Inter City.
Wszystkich zebranych przywitał przewodniczący Delegatury Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" w Skarżysku-Kamiennej Bogdan Ryś, , który podziękował wszystkim obecnym za przybycie na uroczystości. Oficjalne przemówienie wygłosił Stanisław Głowacki.
- Zastanawiałem się co tutaj przed tym pomnikiem powiedzieć w 40 rocznicę powstania NSZZ Solidarność. 40 lat dla nas trochę starszych to jest szmat czasu. Wyobraźcie sobie teraz jak my wyglądaliśmy 40 lat temu. Ile kilogramów byliśmy młodsi. Ale cała nadzieja to w tych młodszych, którzy tutaj stoją. Ta Wasza obecność przy tym pomniku, to nie jest tylko przybycie na kolejną rocznicę. To jest oddanie czci i honoru wszystkim tym, którzy 40 lat wcześniej podjęli walkę o wolną i niepodległą Polskę – mówił Stanisław Głowacki, szef Solidarności przy Zakładach Metalowych Mesko.
- Te porozumienia podpisane w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu, Katowicach nie byłyby możliwe gdyby nie ludzie tu w poszczególnych miastach, miasteczkach, wioskach. Dzisiaj wielu z tych, którzy stali na straży tej wolności, którzy walczyli o tę niepodległość tutaj na miejscu u nas w Skarżysku już nie ma. Odeszli do wieczności. Ta nasza obecność tutaj jest wyrazem hołdu i uznania dla tych wszystkich, których już tutaj nie ma – zaznaczał Stanisław Głowacki.
- Pamiętam czas, kiedy tutaj na tym placu Biskup Materski odprawiał msze i święcił krzyże, które wzięliśmy, aby iść pod swoje zakłady, wydziały i wieszać je. Ten krzyż wtedy przez nas podjęty jest dzisiaj pewnym symbolem. To już tyle lat upłynęło, było tutaj bardzo dużo ludzi. Ale pamiętam też czas kiedy po stanie wojennym chcą oddać hołd tym bohaterom walczącym o niepodległość Polski składaliśmy przy tym pomniku kwiaty w pojedynkę, po cichu. Pamiętam czas ponownego zrywu kiedy mnóstwo ludzi przychodziło, aby wzajemnie cieszyć się odzyskaną wolnością - podkreślał
- Nie przejmujcie się, że nas jest mniej tutaj na tym placu. Ale ważne aby tą tradycję kontynuować i tą cześć oddawać co roku. Żeby te następne pokolenia wiedziały, jak ogromnym szacunkiem darzymy wszystkich tych, którzy mieli tą odwagę podjąć bardzo nierówną walkę. Patrzę na niektóre dziewczyny i pamiętam ile ekspresji w sobie miały, pamiętam wystąpienia na walnym zebraniu delegatów regionu świętokrzyskiego. Kiedy te obrady trwały po dwa, trzy dni non stop. To była nasza pasja. Myśmy nie mieli żadnego doświadczenia, wykształcenia, bo i skąd. To była swego rodzaju rewolucja. Ale udało się to tylko i wyłącznie dlatego, że od początku na sztandarach Naszej Solidarności było wypisane Bóg, Honor i Ojczyzna. Myśmy zawsze byli z Bogiem - mówił Stanisław Głowacki.
- Chciałbym bardzo gorąco wszystkim tym, którzy mnie słyszą i tam w niebie i tutaj podziękować za to co jest dzisiaj. Za te 40 lat. Życzyć aby następna rocznica 40 lecia była równie uroczysta tu na tym placu - dodaje.
Później uczestnicy uroczystości złożyli wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Bojowników o Wolność i Niepodległość na Skwerze Solidarności oddając hołd tym, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie