Reklama

Łączna. Los szkoły w Zaleziance przesądzony!

Przejęta przez gminę Łączna od Stowarzyszenia Rozwoju Społecznego "Zalezianka" szkoła w Zaleziance będzie działa tylko do końca roku szkolnego. Wciąż niepewny jest los przedszkola. Z nowym rokiem szkolnym uczniowie będą dowożeni do SP w Łącznej i SP w Goździe.

Przypomnijmy, istniejącą od ponad 50 lat szkołę w Zaleziance (gm. Łączna), od 1 września 2011 roku prowadziło Stowarzyszenie Rozwoju Społecznego "Zalezianka" w Zaleziance, któremu gmina użyczyła nieodpłatnie budynek. Umowa ze Stowarzyszeniem była zawarta na czas nieokreślony a na działalność rokrocznie Stowarzyszenie otrzymywało od gminy dotację. Warunkiem jej uzyskania było złożenie do wójta wniosku (najpóźniej do 30 września roku poprzedzającego rok udzielenia dotacji) o udzielenie dotacji.

Niestety, w ub. roku Zarząd Stowarzyszenia złożył ten wniosek po terminie (18 października 2022 roku), przez co gmina wstrzymała finansowanie i zdecydowała o przejęciu szkoły od nowego roku.

"Z uwagi na powyższe wójt gminy Łączna w przygotowywanym i przekazanym Radzie Gminy Łączna - terminowo, tj. przed 15 listopada 2022 r. - projekcie budżetu Gminy Łączna na 2023 rok nie zaplanował dotacji dla Stowarzyszenia Rozwoju Społecznego "Zalezianka" w Zaleziance. Pieniądze te w kwocie 1,2 mln zł zaplanowano na inne cele inwestycyjne, m.in. przebudowę drogi powiatowej w Zaleziance (500.000 zł), przebudowę drogi powiatowej Podzagnańszcze - Zagórze (200.000 zł), przebudowę drogi gminnej w Podłaziu (150.000 zł), montaż pomp ciepła w Bibliotece, GOPS i OSP (210.000 zł) oraz organizację lokalnego transportu zbiorowego linia Zalezianka - Kamionki (145.000 zł)" - poinformował mieszkańców samorząd gminy Łączna.

Nieekonomiczne

Zgodnie z zapowiedzią, gmina Łączna przejęła szkołę od 1 stycznia 2023 roku.  

- Już od 2020 roku, w kwocie przekazywanej dotacji różnica (proporcja) pomiędzy wysokością środków własnych a naliczaną przez MEN subwencją oświatową znacząco się powiększyła. Szacunkowo, dotacja w 2023 roku do Stowarzyszenia wynosiłaby 1.200.000 zł. Dalsze przekazywanie dotacji w takiej wysokości może świadczyć o rozrzutności i niegospodarności gminy - argumentuje wójt Romuald Kowaliński, który zdecydował o przejęciu szkoły. - Po przejęciu przez Gminę szkoły nauczyciele zostają zatrudnieni na podstawie Karty Nauczyciela, natomiast pracownicy niepedagogiczni kontynuują zatrudnienie na podstawie Kodeksu Pracy, jako pracownicy samorządowi - dodał.

Podczas czwartkowej (12 stycznia) Rady Gminy w Łącznej podjęto uchwałę o powtórnym przejęciu szkoły od Stowarzyszenia przez gminę. To znacząco zmienia sytuację uczniów i przedszkolaków (bo przy szkole działa niepubliczne przedszkole) uczęszczających do tej pory do placówki w Zaleziance.  

- Bazując na tej uchwalę dopełniamy formalności związanych z przejęciem szkoły, tj. podpisywaniem umów z nauczycielami w ramach Karty Nauczyciela, by uczniowie bez żadnych perturbacji mogli zakończyć rok szkolny w dotychczasowym budynku, z tymi samymi nauczycielami - wyjaśnia Romuald Kowaliński, wójt gminy Łączna. - Niezależnie od tego będziemy szli w kierunku likwidacji, bo nie jest uzasadnione prowadzenie szkoły dla 30 uczniów przy takich kosztach. Jest autobus i zapewniony jest dojazd do naszych szkół w Goździe i Łącznej, co nie będzie się odbywało ze szkodą dla uczniów - uważa wójt.          

(Nie)pewne przedszkole

- Gmina przejęła szkołę, która ma istnieć do czerwca a przedszkola w ogóle nie bierze pod uwagę, argumentując, że to przedszkole niepubliczne - mówi Ewelina Chlebowska-Gil, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Społecznego "Zalezianka". - Jeszcze 30 grudnia wójt zapewniał nas, że będzie finansowanie dla przedszkola, takie zapewnienie daliśmy też rodzicom. 2 stycznia wójt się z tego wycofał. Mimo to będziemy chcieli utrzymać przedszkole przynajmniej do czerwca. Szukamy rożnych źródeł finansowania, wsparcia fundacji, bo przecież musimy wypłacać pensje nauczycielom a rodzice też zostali postawieni pod ścianą, bo np. jedno dziecko do zerówki może jeszcze uczęszczać a młodsze w wieku przedszkolnym musieliby dowozić gdzie indziej. Sytuacja jest bardzo trudna, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Decyzje są podejmowane poza nami, argumenty do gminy nie trafiają. Dzieci zostały pozbawione kół zainteresowań (kodowanie, pianino, tańce, rytmika), nawet był problem z opieką na świetlicy do godz. 15.30, ale jest ona na szczęście zapewniona - mówi Ewelina Chlebowska-Gil dodając, że musiałby się wydarzyć i nagle znalazłyby się pieniądze na utrzymanie szkoły i przedszkola bez wsparcia ze strony samorządu.              

ewan

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do